Podpora Chelsea wypada na pół roku. Szansa dla Miazgi?

Zouma nabawił się kontuzji w niedzielnym meczu Chelsea - Manchester United bez kontaktu z rywalem. Francuz wyskoczył do piłki i nieszczęśliwie spadł na prawą nogę, która wygięła się w nienaturalny sposób. Przez kilka minut leżał na murawie i krzyczał z bólu, lecz fakt, że nie potrzebował maski tlenowej, a po meczu opuścił stadion o własnych siłach, pozwalał na optymistyczne wnioski. Wszystko miało wyjaśnić się we wtorek i wiadomości nie są dobre.

Miazga jak Koscielny? Bardziej jak Podolski

 

Zouma uszkodził więzadło krzyżowe i jeszcze w tym tygodniu przejdzie operację. Wszystko wskazuje na to, że ma z głowy pół roku gry, co jest równoznaczne z opuszczeniem sezonu ligowego oraz brakiem powołania na Euro 2016, które odbędą się w jego kraju. To musiał być dla niego największy cios, choć nie dał po sobie tego poznać.

Co to oznacza dla trenera Chelsea - Guusa Hiddinka? Holender będzie musiał wrócić do starego duetu stoperów: John Terry - Gary Cahill. Kiedy obaj są w formie, to rywalom trudno jest wygrać jakikolwiek pojedynek. Inaczej mają się sprawy w ostatnim czasie, gdyż Anglicy - grając razem - jakoś nie mogą stworzyć muru obronnego nie do przejścia. Zouma był prawdopodobnie najlepszym obrońcą "The Blues" w tym sezonie i trudno było się do niego przyczepić.

 

W kadrze Chelsea jest jeszcze sprowadzony w zimowym okienku transferowym Matt Miazga? Kto wie, czy posiadający polskie korzenie obrońca nie dostanie szansy w lidze, która jest dla ciągle aktualnych mistrzów Anglii w zasadzie przegrana. Jeśli drużyna będzie dobrze radziła sobie w Lidze Mistrzów i Pucharze Anglii, to akcje Miazgi na pewno powędrują do góry.

Przejdź na Polsatsport.pl