Twarde lądowanie beniaminka w Kielcach

Piłka ręczna
Twarde lądowanie beniaminka w Kielcach
fot. Piotr Polak / PAP
Manuel Strlek w efektownej szarży na bramkę Mikołaja Krekory

Wszystko zaczyna się od obrony. Prawdziwości tej tyleż banalnej, co niepodważalnej zasady dowiedli we wtorek zawodnicy Vive Tauronu Kielce. Mistrzowie Polski w meczu z KPR Legionowo świetnie spisywali się w defensywie, dzięki czemu raz po raz wyprowadzali zabójcze kontry. Vive - KPR 34:20.

Drużyna trenera Roberta Lisa to rewelacja sezonu. Beniaminek z pięciu poprzednich spotkań wygrał cztery, a jedno zremisował. Ostatniej ligowej porażki KPR doznał jeszcze w listopadzie w Płocku. Ta fantastyczna seria sprawiła, że po 18 kolejkach Superligi ekipa spod Warszawy znalazła się na czwartym miejscu w tabeli, ustępując jedynie Vive, Wiśle i Azotom.

We wtorkowy wieczór raz jeszcze okazało się, że wyniki (choćby i najlepsze) uzyskiwane z innymi polskimi zespołami, w kontekście rywalizacji z Vive nie mają żadnego znaczenia. KPR od samego początku spotkania w Hali Legionów był bezradny. Szmal, skuteczna defensywa i chorwaccy skrzydłowi biegający do kontr w tempie iście sprinterskim - to była recepta Vive na zwycięstwo. Po kolejnych szybkich atakach duetu Ivan Cupić - Manuel Strlek kielczanie już po dziesięciu minutach prowadzili 7:2.

Zmiany, których tradycyjnie nie unikał Talant Dujszebajew, bynajmniej nie zmieniały obrazu gry. Marin Sego bronił równie dobrze jak Sławomir Szmal, obrona gospodarzy znakomicie funkcjonowała w każdym ustawieniu, a Tobias Reichmann do kontr biegał nie gorzej niż jego chorwaccy koledzy po fachu.

Efekt? Siedem bramek przewagi po pierwszej połowie (17:10) i aż czternaście na zakończenie meczu (34:20). - W dzisiejszym meczu skrzydłowi rzucali dużo bramek. Mieliśmy sporo okazji do kontrataków po przechwytach czy bezpośrednio po podaniach od bramkarza. To wszystko wzięło się od dobrej gry w obronie. Cały czas na to stawiamy, chcemy tracić jak najmniej goli. W meczu z KPR Legionowo straciliśmy tylko 20 goli, co jest dobrym wynikiem - skomentował spotkanie Mateusz Jachlewski, cytowany przez oficjalną stronę Vive Tauronu.

Warto odnotować jeszcze kolejne trafienia Witalija Titowa. Lider klasyfikacji strzelców Superligi rzucił dziś sześć bramek i był najskuteczniejszy w ekipie gości. Titow jest jedynym zawodnikiem w naszej lidze, który już przekroczył w tym sezonie liczbę stu zdobytych goli.

PGNiG Superliga, 19. kolejka:
Vive Tauron Kielce - KPR RC Legionowo 34:20 (17:10)

Kielce: Szmal, Sego - Reichmann 8, Strlek 6, Cupić 5, Aguinagalde 4, Paczkowski 3, Zorman 2, Bielecki 2, Buntić 2, Chrapkowski 1, Jurecki 1, Kus 1, Jachlewski, Vujović, Fąfara.

Legionowo: Krekora, Stojković - Titow 6, Kasprzak 4, Gawęcki 4, Bożek 2, Płócienniczak 1, Brinovec 1, Prątnicki 1, Mochocki 1, Suliński, Ignasiak, Kowalik, Twardo.

SZYFR, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie