ATP Wrocław Open: Faworyci prawie nie zawodzą
Rozstawieni z numerem pierwszym Rosjanin Jewgienij Donskoj i z dwójką Niemiec Dustin Brown pewnie awansowali do ćwierćfinału tenisowego Challengera Wrocław Open. Odpadł zeszłoroczny zwycięzca Uzbek Farrukh Dustow.
Niemiecki tenisista o jamajskich korzeniach, z dredami do pasa, podbił wrocławskich kibiców nie tylko swoją skuteczną, ale przede wszystkim bardzo widowiskową grą. W czwartkowym pojedynku Brown (104. ATP) w niespełna godzinę ograł Andrieja Gołubiewa (181. ATP) z Kazachstanu 6:1, 6:4. „To nie było wcale takie łatwe spotkanie, jak by się mogło wydawać. Tu jest bardzo szybka nawierzchnia, która pasuje do mojego stylu gry, co wykorzystuję. Mam nadzieję, że wygram ten turniej” – powiedział po meczu Brown.
Pewnie do najlepszej ósemki wrocławskiego challengera awansował również Donskoj (83. ATP), który w pierwszej rundzie wyeliminował Kamila Majchrzaka. W czwartek zmierzył się z pogromcą Pawła Ciasia Kazachem Aleksandrem Nedowiesowem (175. ATP) i wygrał 6:4, 6:4.
Rosjanin w ćwierćfinale zagra ze swoim rodakiem Konstantinem Krawczukiem (135. ATP), który już w środę wyeliminował Łukasza Kubota, a Brown zmierzy się z Albano Olivettim (1345. ATP).
Z wrocławskim turniejem nieoczekiwanie pożegnał się za to już Dustow (164. ATP), który w zeszłym roku wygrał całe zawody w hali Orbita. Przegrał z reprezentantem Estonii Jurgenem Zoppą (167. ATP). Odpadł także rozstawiony z numerem czwartym Lukas Lacko (104. ATP), który przegrał po trzysetowym meczu z Rosjaninem Aleksandrem Kudriawcewem (179. ATP). Słowak wcześniej wyeliminował Huberta Hurkacza.
We wrocławskim challengerze ani w grze pojedynczej, ani w podwójnej nie gra już żaden Polak. Najdalej, bo do drugiej rundy doszedł Kubot.
Transmisja półfinałów i finału Wrocław Open w sobotę i niedzielę w Polsacie Sport Extra.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze