Chciał przekazać koszulkę, prawie stracił oko. "Jeszcze cię znajdę"

Dużym skandalem zakończył się mecz Reading - West Bromwich Albion w ramach Pucharu Anglii. Zespół z Premier League przegrał 1:3 i odpadł z rozgrywek, lecz najgorsze wydarzyło się po spotkaniu. Chris Brunt chciał przekazać koszulkę dziewczynie, która siedziała za jedną z bramek i kiedy do niej podszedł... jeden z "kibiców" rzucił w niego monetą. - Chłopak, który rozegrał prawie 300 meczów dla klubu, mógł stracić oko. To kompromitujące zachowanie - powiedział trener WBA Tony Pullis.

Choć West Bromwich Albion w tym sezonie radzi sobie bardzo przeciętnie, to jednak odpadnięcie z drugoligowcem było sporą niespodzianką. Solidny ligowy przeciętniak tym razem musi bić się o utrzymanie w Premier League, więc być może i Puchar Anglii nie był poważnie traktowany przez Tony'ego Pullisa i jego piłkarzy. Mimo wszystko skoro po bramce Darrena Fletchera było już 1:0 dla faworytów, to jednak z czasem ambitni gospodarze wbili trzy bramki i awansowali do kolejnej rundy.

Kibice WBA długo nie mogli pogodzić się z porażką, jednak to, co zrobił jeden z nich, jest niedopuszczalne. Kiedy Chris Brunt - piłkarz, który dla klubu rozegrał prawie 300 spotkań, a występuje w nim nieprzerwanie od 2007 roku - podszedł do jednej z trybun, by wręczyć małej dziewczynce meczową koszulkę, dostał w głowę monetą. Konkretnie został trafiony w policzek, tuż pod lewym okiem. - Gość, który rzucił tę monetę wie, kim jest i wie, gdzie będę w następnym tygodniu. W następną sobotę, jeśli chce przyjść i zamienić ze mną słowo, to nie ma problemu. Spotkam się z nim, gdziekolwiek by chciał. Jestem w tym klubie od kilku lat i po raz pierwszy jest mi wstyd za takich fanów - powiedział po meczu Brunt.

Policja ma skontaktować się z piłkarzem w najbliższych dniach. Wspomnianemu "kibicowi" grozi nawet dożywocie. Jak przekazali ochroniarze, zbrodniarz został już namierzony i wkrótce ma otrzymać zakaz stadionowy.