Puchar CEV: Transmisja meczu Impel - Galatasaray w Polsacie Sport
Przed rewanżem w ćwierćfinale Pucharu CEV siatkarek z Galatasaray Stambuł we Wrocławiu trener Impela Jacek Grabowski przyznał, że zespół z Turcji to bardzo niewygodny rywal. - Stać nas jednak na zwycięstwo i awans - dodał. Pierwszy mecz Impel przegrał 1:3. Transmisja meczu Impel Wrocław - Galatasaray Stambuł w środę od godziny 18:00 w Polsacie Sport.
Starcie w Stambule zaczęło się bardzo dobrze dla wrocławianek, bo wygrały pierwszego seta, ale później było już tylko gorzej i ostatecznie Galatasaray zwyciężył 3:1. Teraz Impel, aby zagrać w najlepszej czwórce Pucharu CEV, musi wygrać 3:0 lub 3:1, a następnie pokonać rywalki w „złotym secie”. Turczynkom do awansu wystarczą dwa zwycięskie sety.
Trener Grabowski przyznał, że jego drużynę czeka bardzo trudne zadanie, ale nie niemożliwe do wykonania. - Galatasaray to bardzo wymagający rywal, z dobrą grą w obronie i świetną zagrywką. Nie jest to jednak zespół poza naszym zasięgiem. Jeżeli zagramy na swoim optymalnym poziomie w każdym kolejnym secie, jesteśmy w stanie pokonać rywalki i awansować dalej. Nie stoimy na straconej pozycji – dodał.
Za Impelem powinna przemawiać własna hala oraz kibice, ale w tym sezonie w europejskich pucharach wrocławianki jeszcze nie wygrały spotkania u siebie. Drużyna trenera Grabowskiego wcześniej rywalizowała w Lidze Mistrzyń i wszystkie trzy mecze grupowe u siebie przegrała. Zwłaszcza bolesna była porażka w ostatniej kolejce z najsłabszym w stawce Telekomem Baku, która przesądziła o tym, że Impel nie awansował do fazy play off rozgrywek.
Grabowski uważa, że to tylko zbieg okoliczności i nie należy się dopatrywać w tym drugiego dna. - Tak się to po prostu ułożyło. Przecież w lidze wygrywamy we własnej hali, m.in. pokonaliśmy Chemik Police. Na pewno szkoda, że nie mogliśmy do tej pory wykorzystać atutu naszego boiska w pucharach europejskich, ale właśnie będzie okazja to zmienić. Nie będzie to łatwe, ale możemy tego dokonać – stwierdził Grabowski.
Szkoleniowiec nie ukrywał zadowolenia, że do meczu z Turczynkami jego drużyna przystąpi wypoczęta, bo w ostatni weekend nie grała, i na dodatek w pełnym składzie. - Nie chcę zapeszać, ale na dzisiaj wszystkie zawodniczki są zdrowe i gotowe do gry. Muszę przyznać, że z drużyn, na które mogliśmy trafić w ćwierćfinale Pucharu CEV, trafiliśmy na tę najsilniejszą, ale zapewniam, że nikt się nie poddaje – zakończył.
Początek meczu Impel – Galatasaray w środę o godz. 18. Transmisja w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze