Puchar Davisa: Hewitt w składzie na mecz z USA, ale nie planuje zagrać
Lleyton Hewitt, który w styczniu zakończył karierę tenisisty, zastąpił chorego Nicka Kyrgiosa w składzie Australijczyków na mecz 1. rundy Grupy Światowej Pucharu Davisa. Kapitan ekipy z antypodów zaznaczył jednak, że szanse na jego grę są zerowe.
Kibice nabrali nadziei, że Hewitt pojawi się na korcie w weekendowym meczu z Amerykanami w Melbourne. 35-letni triumfator dwóch turniejów wielkoszlemowych zakończył karierę zawodniczą sześć tygodni temu, po Australian Open. Od tego momentu miał się skupić na obowiązkach kapitana drużyny narodowej w Pucharze Davisa. Z powodu choroby Kyrgiosa znalazł się co prawda w czwartek w składzie czteroosobowego zespołu, ale jasno podkreślił, że nie planuje zagrać.
"Miałem wiele do czynienia z tymi rozgrywkami i wiem, że zawsze trzeba mieć plan B" - podkreślił Hewitt, który jako zawodnik wygrał Puchar Davisa w 1999 i 2003 roku.
Do singla zgłoszeni zostali Sam Groth i Bernard Tomic, a grze podwójnej Grothowi partnerować ma John Peers. Po stronie ekipy z USA zaprezentują się John Isner i Jack Sock oraz słynni bliźniacy Mike i Bob Bryanowie.
Zgodnie z regulaminem kapitanowie mogą dokonać jeszcze zmian w obsadzie debla i niedzielnych pojedynków singlowych tuż przed spotkaniami.
Mecz odbędzie się na specjalnie przygotowanym korcie trawiastym na obiekcie, na którym dawniej rywalizowano podczas wielkoszlemowego Australian Open.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze