Mediolan-San Remo: Zwycięzca oszukiwał? Gonił peleton samochodem?

Zwycięzca tegorocznej edycji kolarskiego klasyku Mediolan-San Remo Arnaud Demare (FDJ) mógł oszukiwać - doniosła włoska "La Gazzetta dello Sport". Według relacji jego rywali, po upadku Francuz dogonił peleton z pomocą samochodu technicznego swojej ekipy.

Demare przewrócił się ok. 30 km przed metą, ale zdołał dogonić peleton, a w końcówce popisał się skutecznym sprintem. Oszustwo zgłosili Eros Capecchi (Astana) i Matteo Tosatto (Tinkoff).

"Demare wyprzedził nas z prędkością 80 km/h. Trzymał się z prawej strony samochodu. Czegoś takiego nigdy nie widziałem" - relacjonował Capecchi.

Szef sędziów wyścigu Herve Brocque poinformował, że nie otrzymał żadnych materiałów wideo ani zdjęć, które udowodniłyby złamanie regulaminu przez zwycięzcę.

Jeszcze półtora kilometra przed metą 107. edycji wyścigu, która odbyła się w sobotę, samotnie prowadził Michał Kwiatkowski (Sky), który odłączył się od peletonu pięć kilometrów wcześniej. Jednak mistrzowi świata z 2014 roku zabrakło sił, by utrzymać pierwsze miejsce. Ostatecznie ukończył rywalizację na 40. pozycji.

Rozgrywany od 1907 roku Mediolan-San Remo to jeden z najważniejszych wyścigów w kalendarzu UCI. Jest jednym z pięciu "monumentów" zawodowego kolarstwa.

RM, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Kamil Semeniuk: Powołanie na igrzyska było dla mnie szczęśliwe, a zarazem przykre