We Francji genialny Ousmane Dembele, u nas - Michał Żyro i zgraja anonimów

Piłka nożna
We Francji genialny Ousmane Dembele, u nas - Michał Żyro i zgraja anonimów
fot. YouTube

Przed tygodniem przedstawiliśmy sylwetkę wyjątkowo utalentowanego Ousmane Dembele - 18 lat, 18 meczów w Ligue 1, dziewięć bramek i cztery asysty. Młokos miał bezpośredni wpływ na 31 procent goli (13/42) Rennes w sezonie 2015/16! To co prawda tylko suche cyfry, ale o Dembele w Europie rzeczywiście robi się coraz głośniej. Na ostatnich meczach z Nantes i Lyonem obserwowali go przedstawiciele FC Barcelona i - według dobrze poinformowanych źródeł - zaoferowali za chłopaka 35 milionów euro!

Rennes ofertę jednak odrzuciło, a Barca ma teraz ogromne pretensje, że proponowana suma w ogóle trafiła do mediów. Włodarze klubu z Camp Nou uważają, że było to celowe zagranie, wszak znalazł się już nowy kontrahent - Bayern Monachium. Bawarscy działacze są zachwyceni innym francuskim nastolatkiem - wypożyczonym z Juventusu Kingsleyem Comanem. Transfer definitywny wydaje się tylko kwestią czasu, ale Niemcom sam Coman nie wystarczy. Planują dalej inwestować w tak przecież utalentowaną - oprócz Comana jest jeszcze Anthony Martial - francuską młodzież i umówili się już ponoć z przedstawicielami Rennes, by niegocjować transfer Dembele.

Fenomenalny Ousmane Dembele. Nowy adept Wyższej Szkoły Magii i Czarodziejstwa

Młokos słynie przede wszystkim ze znakomitego dryblingu. - Dla niego nie ma różnicy, czy gra na podwórku, czy w Ligue 1 - wszędzie wygląda tak samo - opisywał trener Rolland Courbis. Mimo to, chłopak nie dostał - w przeciwieństwie do Comana - powołania na najbliższe mecze z Rosją i Holandią. Póki co, jest skazany na francuską młodzieżówkę.

Ale do tematu, co ten superutalentowany Ousmane Dembele - o którego zabijają się największe kluby Europy - ma wspólnego z Michałem Żyro, który trafił do Wolverhampton za 500 tysięcy euro? Nic. W tym właśnie cały problem... Ostatnimi czasy przyglądamy się przepychankom na linii Zbigniew Boniek - kierownictwo Ekstraklasy. Nie chcemy stawać w obronie Zibiego, ale uważamy, że w ligowej piłce istnieją naprawdę poważne problemy i odwracanie uwagi poprzez szukanie jakichś nieścisłości w statucie PZPN jest po prostu słabe. Akademie, Panowie, akademie. Gdzie one są?

Gdzie jest akademia Wisły Kraków? Gdzie ci wychowankowie warszawskiej Legii? Pora, by włodarze Ekstraklasy przestali zadowalać się przeciętnym poziomem swojego produktu, nie szukali konfliktów i wzięli w końcu sprawy we własne ręce. Czy naprawdę tak trudno uświadomić sobie, że źródłem sukcesu są porządne akademie, zatrudniające kompetentnych ludzi, w które, żeby powstały, trzeba po prostu zainwestować? Czy naprawdę warto zatrudniać jakąś belgijską firmę, która tak na dobrą sprawę żadnej akademii nie stworzy, a skasuje za swoje porady grube miliony złotych? Raczej nie.

Co ci Belgowie mogą nam powiedzieć, czego my już nie wiemy? Nic. Stracimy tylko kolejne lata, kolejne miliony złotych. Chwili, gdy doczekamy swojego Ousmane Dembele, piłkarza, który wyszedł z ekstraklasowej akademii, a jego wartość waha się między 30 a 40 milionami euro, raczej nie ma co wyczekiwać. Bo przecież, przypomnijmy, Roberta Lewandowskiego nie wychował żaden z klubów Ekstraklasy. Wychowała go mała, wtedy jeszcze dość prowizoryczna, szkółka Varsovia Warszawa... Michał Żyro i Rafał Wolski muszą nam dziś w pełni wystarczyć. Poważna piłka - tylko w telewizji.

Tadeusz Fogiel, RH, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie