Kolejna śmierć na boisku! Nie żyje brazylijski piłkarz
Cały piłkarski świat jeszcze nie zdążył otrząsnąć się po tragicznej śmierci Patricka Ekenga, tymczasem doszło do kolejnej tragedii... Tym razem w Brazylii. Na boisku zmarł wychowanek Flamengo Rio de Janeiro Bernardo Ribeiro.
Ribeiro grał w sobotę w towarzyskim meczu swojej drużyny Friburguense, kiedy nagle zasłabł. Chociaż na miejscu była karetka i piłkarz błyskawicznie trafił do szpitala, to niestety nie udało się go uratować. Według mediów, 26-latek miał atak serca.
RIP Bernardo Ribeiro.
— Taylor Regan (@taylorreegs) 8 maja 2016
Taken from this world way to young. Pleasure to play alongside you at the @NewcastleJetsFC ❤️ pic.twitter.com/kY48qr1Vrb
Just heard some Devastating news regarding my good friend bernardoribeiro
— Michael Bridges (@MickyBridges8) 8 maja 2016
R.I.P brother🙏🏻
The… https://t.co/mGe55v5pJo
Brazylijski pomocnik w trakcie swojej kariery reprezentował barwy Flamengo Rio de janeiro, albańskiego Skenderbeu Korcza, australijskiego Newcastle Jets, fińskiego IFK Mariehamn, Interu de Leges i Friburguense.
To kolejna tragedia, która wstrząsnęła futbolem na przestrzeni ostatnich kilku dni. W piątek w podobnych okolicznościach zmarł piłkarz Dinama Bukareszt Patrick Ekeng.
Przejdź na Polsatsport.pl