Żużel wraca na Narodowy - oby bez kłopotów

Żużel
Żużel wraca na Narodowy - oby bez kłopotów
fot. CyfraSport
Jarosław Hampel w walce na Stadionie Narodowym w 2015 roku. Tym razem Polak jest kontuzjowany

Maciej Janowski, Bartosz Zmarzlik, Piotr Pawlicki oraz Patryk Dudek z tzw. dziką kartą wystąpią w sobotę w żużlowej Grand Prix w Warszawie - drugiej eliminacji mistrzostw świata. Organizatorzy zapewniają, że nie powtórzą się ubiegłoroczne problemy z torem.

Rok temu w Warszawie były ogromne problemy organizacyjne. Ze względu na zły stan toru oraz brak sprawnej maszyny startowej zawody zostały zakończone po trzech seriach. W tym roku prace rozpoczęły się wcześniej, a już w poniedziałek nawierzchnię przetestowali juniorzy.

 

- Teraz nie ma żadnych obaw, ponieważ jest cieplej niż przed rokiem i materiał, z którego usypany jest tor, ma inną konsystencję. W porównaniu do poprzedniego roku tor jest super. Jestem spokojny, że nawierzchnia będzie w dobrym stanie przez trzy dni. Przecież w piątek odbędzie się oficjalny trening, w sobotę Grand Prix, a w niedzielę mecz towarzyski Polska - Reszta Świata - mówił Zenon Plech, który nadzorował budowę toru na PGE Narodowym.

 

W sobotę zabraknie Jarosława Hampela, który od organizatorów otrzymał "dziką kartę" na cały cykl. Wicemistrz świata z 2010 i 2013 roku, po poważnym złamaniu nogi, w ubiegłym tygodniu rozpoczął treningi na motocyklu, ale nie czuje się jeszcze na siłach, aby rywalizować w GP. W sobotę zastąpi go Szwed Fredrik Lindgren.

 

W Warszawie wystąpi czterech innych Polaków. W pierwszej tegorocznej eliminacji mistrzostw świata w Krsku najlepiej z biało-czerwonych zaprezentował się Janowski, który awansował do półfinału. - Mam nadzieję, że tor będzie w dużo lepszej kondycji niż przed rokiem i będę mógł w stu procentach skupić się na jeździe oraz odpowiednim przygotowaniu sprzętu, dzięki czemu będę mógł ścigać się jak najszybciej - mówi Janowski.

 

W Krsku dwaj Polacy debiutujący w cyklu jako stali uczestnicy GP zdobyli po osiem punktów. Zmarzlik zajął ósme miejsce, a na 11. pozycji został sklasyfikowany Pawlicki. - Myślę, że następne zawody GP będą lepsze w moim wykonaniu, ponieważ będę bardziej zrelaksowany. Następny turniej odbędzie się w Warszawie, więc chcę sprawić tam ludziom wiele radości - powiedział Pawlicki cytowany przez oficjalną stronę cyklu.

 

Rolę rezerwowych pełnić będą Maksym Drabik i Paweł Przedpełski. Następne zawody odbędą się 11 czerwca w duńskim Horsens.

 

Pozostałe turnieje Grand Prix 2016:
   11.06 - Grand Prix Danii w Horsens 
   25.06 - Grand Prix Czech w Pradze 
   09.07 - Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff 
   13.08 - Grand Prix Szwecji w Malilli 
   27.08 - Grand Prix Polski w Gorzowie Wlkp. 
   10.09 - Grand Prix Niemiec w Teterow 
   24.09 - Grand Prix Skandynawii w Sztokholmie 
   01.10 - Grand Prix Polski w Toruniu 
   22.10 - Grand Prix Australii w Melbourne
MARLE, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie