Kuchta: Vive faworytem Pucharu Polski
Każdy inny finał niż Vive Tauron – Orlen Wisła Płock byłby ogromnym zaskoczeniem – uważa brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Montrealu Zygfryd Kuchta, dodając, że jego kandydatem do zdobycia Pucharu Polski piłkarzy ręcznych są kielczanie.
W sobotnich półfinałach turnieju Final4 PP, który odbędzie się w stołecznej hali Torwar, Vive zmierzy się ze Stalą Mielec, a Orlen z Górnikiem Zabrze. Finał i mecz o trzecie miejsce w niedzielę.
W typowaniach zwycięzcy nic się nie zmienia w stosunku do rozgrywek ligowych. Mistrz kraju Vive Kielce i wicemistrz z Płocka powinny wygrać swoje półfinały. Inne rozstrzygnięcia byłyby sporym zaskoczeniem. Osobiście stawiałbym jednak zdecydowanie na kielczan – powiedział Kuchta, znakomity przed laty obrońca, obecnie wiceprezes ds. szkoleniowych Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Pewną przeszkodą dla kieleckiej drużyny może być jej udział w turnieju finałowym Ligi Mistrzów, który odbędzie się tydzień później w Kolonii.
- Vive pewnie chciałoby ustrzelić dublet, czyli dodać do tytułu mistrza kraju także puchar. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że będą chcieli też dobrze wypaść w LM tydzień po turnieju w Warszawie. Nie wiem jak do tego podejdzie szkoleniowiec Vive Tałant Dujszebajew – zauważył były selekcjoner zarówno męskiej, jak i kobiecej drużyny narodowej.
Z rozmów z Dujszebajewem, obecnie również trenerem reprezentacji biało-czerwonych, wynika, że jego zespół nie odpuści.
Szkoleniowiec Vive zapewniał mnie, że ranga Pucharu Polski jest na tyle wysoka, że nie będą się oszczędzać. Po wygranej w finale MP 3-0 z Orlenem wystąpią w roli faworyta. Nie wiadomo tylko na jakim etapie rekonwalescencji są Denis Buntic i Grzegorz Tkaczyk. Jeśli dojdą do zespołu, wówczas pole manewru trenera znacznie się zwiększy – dodał Kuchta.
Kuchta życzyłby sobie, w kontekście występów reprezentacji na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, aby finałowe rozgrywki PP toczyły się w sportowej atmosferze.
- Chciałbym, aby rywalizacja nie wykraczała poza ramy przepisów, żeby pomimo wysokiej stawki nie było ostrego grania. Każdy ubytek będzie bowiem wielkim osłabieniem dla drużyny narodowej. Wiadomo, że w każdym drzemie wola zwycięstwa, chodzi o to, aby zawodnicy wzajemnie się szanowali – przestrzegł na koniec.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze