French Open: Kubot w ćwierćfinale debla

Tenis
French Open: Kubot w ćwierćfinale debla
fot.

Rozstawieni z "dziewiątką" Łukasz Kubot i austriacki tenisista Alexander Peya awansowali do ćwierćfinału debla w wielkoszlemowym turnieju French Open. W sobotnim pojedynku pokonali w Paryżu amerykański duet Eric Butorac-Scott Lipsky 5:7, 6:2, 7:6 (7-4).

Przy stanie 0:1 spotkanie zostało przerwane na ponad dwie i pół godziny z powodu deszczu. Po powrocie na kort rywalizacja układała się po myśli graczy z USA, którzy objęli prowadzenie 5:2. Kubot i Peya doprowadzili do remisu, ale końcówka należała do rywali. Druga partia przebiegała pod dyktando polsko-austriackiej pary, ale trzecia to kolejne emocje. Wyżej notowani zawodnicy przegrywali 1:4, by wygrać trzy kolejne gemy. Potem trwała wyrównana walka i ćwierćfinalistów wyłonić musiał tie-break. On okazał się szczęśliwy dla Kubota i Peyi. Mecz trwał dwie godziny i 23 minuty.

 

Kolejnymi rywalami Polaka i Austriaka będą rozstawieni z "14" Kanadyjczyk Daniel Nestor i Aisam-ul-haq Quereshi z Pakistanu lub Urugwajczyk Pablo Cuevas i Hiszpan Marcel Granollers.

 

Przed sezonem lubinianin nawiązał stałą współpracę z Marcinem Matkowskim, a głównymi celami miały być imprezy wielkoszlemowe i igrzyska. Nie odnosili jednak sukcesów i po kilku miesiącach postanowili spróbować sił z innymi partnerami, ale zapowiedzieli, że wystąpią jeszcze razem w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro.

 

Z Peyą Kubot nigdy wcześniej nie miał okazji wspólnie grać. Jest z nim umówiony także na współpracę w części sezonu na kortach trawiastych.

 

W kolejnych dniach mecz 1/8 finału debla rozegra jeszcze Matkowski. Porażkę w 2. rundzie zanotowały - obie z zagranicznymi partnerkami - Magda Linette i Paula Kania. W 1. rundzie gry podwójnej odpadły - również występujące z zagranicznymi tenisistkami - Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska oraz Mariusz Fyrstenberg.

IM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie