EURO Kołtoń: Brak Rybusa kłopotem Nawałki! Dużym!

Piłka nożna
EURO Kołtoń: Brak Rybusa kłopotem Nawałki! Dużym!
fot. PAP

Brak Rybusa kłopotem dla Nawałki. Dużym kłopotem! W sezonie 2015/2016 to był nasz podstawowy lewy obrońca. Właśnie Rybus, a nie Wawrzyniak i Jędrzejczyk. Nie chcę umniejszać Kubie i Arturowi - zrobią wszystko, aby zastąpić Maćka, ale nasz plan taktyczny w wielkim stopniu oparty był o zawodnika Tereka Grozny.

Selekcjoner Adam Nawałka nigdy nie powie, że coś go martwi, że coś jest kłopotem. Gdy mówi o planie A, zawsze wspomina, że ma również plan B, a także możliwy jest wariant C. Jednak nie ma co ukrywać, że plan A to często coś co trafia w sedno. Takim planem A, jeśli chodzi o lewą stronę defensywy reprezentacji Polski był Maciej Rybus. Już w meczu z Gruzją w Warszawie - w czerwcu 2015 roku - wystąpił na tej pozycji Jesienią 2015 roku zaczął regularnie grać na lewej stronie obrony. W tej roli wystąpił z Niemcami we Frankfurcie nad Menem, z Gibraltarem w Warszawie, ze Szkocją w Glasgow, a także przeciwko Islandii w stolicy. Nie inaczej było z Serbią w Poznaniu. Na dziewięć ostatnich meczów Biało-Czerwonych aż w sześciu Rybus był podstawowym wyborem Nawałki!

Broń Boże, nie umniejszam Jakubowi Wawrzyniakowi, czy Arturowi Jędrzejczykowi. Dla mnie Wawrzyniak to fenomen. Jego zdanie do dziennikarzy - "szukanie lewego obrońcy, którego nie ma" - przejdzie do historii polskiej piłki. Kuba ma już 48 meczów z Białym Orłem na piersi. Był na EURO 2008 i 2012. Będzie i na EURO 2016. I zasłużył na to nie ze względu na kontuzję "Rybki". Jestem przekonany, że bez kontuzji Maćka byłby w 23-osobowej kadrze. Choć część mediów miała inne zdanie. A to wypominała ranę nad Achillesem, a to pisała o braku treningów w Juracie. Tyle, że zapominała, że dwa najważniejsze spotkania w eliminacjach Polska zagrała właśnie z Wawrzyniakiem na lewej obronie - z Niemcami w Warszawie i w Irlandią na Stadionie Narodowym. "Warzyn" gwarantował poziom reprezentacyjny, nie zważając na opinię wśród kibiców, czy mediów ("Grajcie na Wawrzyniaka, on jest cienki").

Jędrzejczyk też miał ważne mecze w eliminacjach na lewej obronie. Gdy Kuba stracił siły po triumfie z Niemcami, zagrał ze Szkocją i dograł gola na 2:2. Później wystąpił również z Gruzją i w towarzyskim meczu ze Szwajcarią. Wnosząc koloryt nie tylko siłą fizyczną, pewnością siebie, ale i umiejętnościami. Jednak pozycja lewego obrońcy to była bardziej potrzeba chwili, niż rzecz normalna. Na co dzień lepiej się czuje na prawej stronie defensywy lub na środku. I przekonaliśmy się o tym, gdy na pół roku wylądował w Legii. Jak trzeba będzie w finałach EURO 2016 zagrać na lewej stronie, to da radę! Jednak pierwszym wyborem Nawałki - nie oszukujmy się - był Rybus. A już na pewno na mecz z Irlandią Północną. Nawałka chciał ich zaatakować "falami". Na boisku w Nicei de facto miało być czterech skrzydłowych. Kamil Grosicki i Jakub Błaszczykowski, ale i Maciej Rybus i Łukasz Piszczek. Obaj nasi boczni obrońcy to tak naprawdę "ukryci" skrzydłowi. O ogromnych walorach w ofensywie. Powtarzam, nie odbieram wagi Wawrzyniakowi i Jędrzejczykowi, ale w osobie Rybusa tracimy tak naprawdę członka podstawowej jedenastki.

Na początku maja typowałem podstawową jedenastkę dla specjalnego wydania magazynu "Kicker" na finały EURO 2016. Bez wahania wpisałem nazwisko Rybusa, wierząc w wielki turniej tego chłopaka. Nie chciał już grać w Rosji. Chciał wielkiego wyzwania na miarę... Włoch. Kilka razy był obserwowany przez Inter Mediolan i menedżer Mariusz Piekarski mógł liczyć na poważną ofertę. Były - i są - i inne ciekawe kluby zainteresowanie 27-letni Polakiem, dla którego doskonałym oknem wystawowym byłoby francuskie boiska...

Roman Kołtoń, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie