Polska - Portoryko. Transmisja Polsat Sport Extra

Thriller ... tak zwykle mówi się o spotkaniach takich, jak pierwsze starcie  tych drużyn. Polki mogły wygrać pojedynek w czterech partiach.  Prowadziły 2:1 w setach i 16:12. Ale Portorykanki nie złożyły broni i po zaciętej końcówce wygrały tę odsłonę 28:26. Tie-break był bardzo wyrównany i też padł łupem zespołu gości 15:13. Nasze zawodniczki nie mogą doczekać się rewanżu.

Trochę się „sfrajerzyłyśmy” – ostro podsumowuje pierwszy mecz z Portoryko Joanna Wołosz. Rozgrywająca dodała, że po pierwszym spotkaniu miała ochotę od razu grać ostatni mecz. – I oczywiście go wygrać. Teraz będzie fajna okazja by się im zrewanżować – dodaje Wołosz.

Przegrana z Portoryko to jedyna porażka biało-czerwonych w obecnych rozgrywkach Grand Prix. W pierwszym turnieju w Zielonej Górze ograły po 3:1 Kanadę i Czechy. We Włocławku natomiast pokonały Argentynę 3:2, a w sobotę rozgromiły Kenię 3:0. Ta ostatnia wygrana przypieczętowała awans do przyszłotygodniowego turnieju finałowego, którego stawką będzie awans do pierwszej dywizji World Grand Prix.

Cel minimum osiągnęłyśmy, ale oczywiście chcemy więcej. Będziemy walczyć, nie jedziemy po to by ktoś nas zbił, będziemy walczyć z każdym. Wierzę w awans – deklaruje Wołosz.

W Bułgarii obok Polek i gospodyń zagrają też Portoryko i Dominikana.

Początek meczu Polska - Portoryko o godzinie 15.00. Transmisja w Polsacie Sport Extra.