Rio 2016: Rosjanie apelują o możliwość startu na igrzyskach
Grupa utytułowanych rosyjskich sportowców zaapelowała we wtorek do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o pozwolenie na wzięcie udziału w igrzyskach w Rio de Janerio tej części lekkoatletów, która nie była nigdy podejrzana o stosowanie dopingu.
"Naganne działania nieuczciwych zawodników nie powinny narażać kariery tych, którzy byli niewinni oraz kłaść się cieniem na reputacji całego kraju" czytamy w liście zaadresowanym do szefa MKOl - Thomasa Bacha.
Wedle podpisanych pod apelem osób, wykluczenie rosyjskich lekkoatletów ze startu w Rio, miałoby destrukcyjny efekt dla całego krajowego sportu i skutkowałoby załamaniem ducha olimpizmu.
"Prawem każdego sportowca, który nigdy nie naruszył żadnej z reguł jest niezbywalna możliwość uczestnictwa w igrzyskach" - konkludują sygnatariusze, którzy wzywają, aby do udziału w imprezie dopuścić tych sportowców, co do których nie ma podejrzeń o nieuczciwe wspomaganie.
Obok utytułowanej pływaczki synchronicznej i członkini komisji koordynującej zmiany w rosyjskim sporcie - Olgi Brusnikiny, swój podpis pod pismem złożyło wielku innych olimpiczyków w tym, m.in. 4-krotny złoty medalista z Atlanty i Barcelony pływak Aleksandr Popow oraz zwycięzca igrzysk w Londynie judoka Tagir Chajbułajew.
13 listopada 2015 roku władze Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) na podstawie raportu WADA zdecydowały o zawieszeniu Rosji w prawach członka tej organizacji.
List wystosowano na dwa dni przed planowaną na 17 czerwca decyzją IAAF dotyczącą ewentualnego podtrzymania podjętej w zeszłym roku decyzji. W razie niekorzystnego dla Rosji rozstrzygnięcia, lekkoatletów tego kraju mogłoby zabraknąć na tegorocznych igrzyskach. W takim wypadku o dopuszczeniu choćby części z nich do startu, zadecydować mógłby tylko adresat listu - MKOl, który swoje stanowisko ma przedstawić 21 czerwca.
Komentarze