Fogiel: Biało-czerwoni na czwórkę z plusem

W tej najważniejszej, czyli najlepszej jedenastce eliminacji, na pozycji defensywnego pomocnika umieszczony został Grzegorz Krychowiak ze średnią notą 6,67.  Szkoda, że w Marsylii przeciwko Ukrainie nie wystąpił Piszczek, bo na pewno jego średnia byłaby wyższa niż 6,5, co i tak jest sporym wyróżnieniem.



Ciekawie i obiecująco wyglądają również pozostałe klasyfikacje. Na najlepszego zawodnika z pola wyrósł Chorwat Ivan Perisić (7,33). Na wysokim ósmym miejscu Grzegorz Krychowiak (6,67), a na trzynastym Łukasz Piszczek (6,50). Wśród bramkarzy prym wiedzie golkiper Irlandii Północnej Michael McGovern (6,67). Na 14. miejscu sklasyfikowany został Łukasz Fabiański (5,50).

Polska zajmuje trzecią pozycję wśród średnich ocen całych reprezentacji. Różnice są minimalne. Przed nami Chorwacja (5,79) i Hiszpania (5,76). Oby tak wyglądała klasyfikacja końcowa. Najlepszym trenerem został trener reprezentacji Chorwacji Cacić (6,67), a Adam Nawałka (6)  dzieli czwarte miejsce z Chrisem Colemanem, Joachimem Loewem, Giannim De Biasim i Martinem O’Neill’em.

Jaki wniosek można więc wyciągnąć po pierwszej fazie turnieju? Doskonałe oceny Polaków bardzo cieszą i potwierdzają naszą przynależność do europejskiej czołówki. Oby mecz ze Szwajcarią w Saint-Etienne zadomowił nas na dłużej w tym wyborowym towarzystwie.

Ze wszystkich zespołów najlepsze recenzje zebrali, w pełni zasłużenie, Chorwaci. Imponowali swoją grą, umiejętnościami technicznymi, grą zespołową oraz indywidualnościami pokroju Modricia czy Perisicia.

L’Equipe ocenia również piłkarzy w czterech innych kategoriach, bardziej subiektywnych:

Ci, którzy potwierdzili nadzieje: Bale, Modrić, Rakitić, Bonucci, Buffon, Payet, Hamsik, Kroos, Iniesta, Morata, Hummels, Krychowiak, Verthongen, Silva, Walker, Courtois, Neuer, Lloris, Ramsey.

Ci, którzy zawiedli: Lewandowski, Alaba, Muller, Shaqiri, Kane, Ibrahimovic, De Bruyne, Gotze, Jarmołenko, Sterling, Hart.

Niespodzianki: Mor, Grigg, McGovern, Hoolahan, Kimmich, Kleinheisler, Meunier, Ajeti, Stanciu.

Lepiej, niż sie spodziewano: Perisić, Nolito, Schar, Kante, Milik, Giaccherini, Allen, Dzsudzsak.

Ciekawe, czy mecze 1/8 finału podtrzymają te pierwsze oceny, czy też przetasują obecną hierarchię. Oby nie zabrakło pozytywnych polskich akcentów.

Oglądałem niedawno w Lille mecz Francja - Szwajcaria. Helweci to zespół poukładany, zgrany, potrafiący grać w piłkę. Uważam jednak, że biało-czerwoni mają większe indywidualności. Ci powinni przechylić szalę zwycięstwa.