Iwan podsumowuje 17. dzień Euro 2016: Kapitalny Pepe i koniec pięknego snu Polaków
Ekspert Polsatu Sport - Andrzej Iwan - ocenił pierwszy ćwierćfinałowy mecz Euro 2016 z udziałem Polski i Portugalii. Były reprezentant Polski wskazał m.in. swojego bohatera oraz antybohatera siedemnastego dnia mistrzostw Europy we Francji.
Gol dnia wg Andrzeja Iwana:
Obie akcje bramkowe były bardzo ładne. Zarówno Polska, jak i Portugalia zdobyła piękną bramkę. Jednak Łukasz Fabiański miał utrudnione zadanie, ponieważ piłka po strzale Renato Sanchesa poszła rykoszetem. Gol strzelony przez naszą reprezentację ma dla mnie większy wymiar symboliczny. Robert Lewandowski przełamał się w idealnym momencie. Nasz kapitan mimo odpadnięcia z turnieju okazał się lepszy w starciu tytanów. Strzelił gola i zaprezentował się lepiej od Ronaldo.
Bohater dnia wg Andrzeja Iwana:
Pepe. Nigdy nie widziałem takiego meczu w jego wykonaniu. Praktycznie się nie mylił. Bezbłędny zarówno w odbiorach, jak i pojedynkach główkowych. Grał bardzo inteligentnie, rozważnie, a momentami brał się nawet za rozgrywanie. Widać było, że czuł się bardzo pewnie. Trzeba również dodać, że grał bardzo czysto, a w jego przypadku nie jest to takie oczywiste.
Antybohater dnia wg Andrzeja Iwana:
Sędzia Felix Brych. Na nasze szczęście nie podyktował rzutu karnego dla Portugalczyków. Nasi rywale mogli mieć uzasadnione pretensje do niemieckiego arbitra. Michał Pazdan faulował Cristiano Ronaldo w polu karnym. Z kolei drugi bardzo poważny błąd Brych popełnił również na niekorzyść Portugalczyków. Sędzia nie ukarał żółtą kartką Grzegorza Krychowiaka. Ponadto prowadzący to spotkanie nie do końca czuł grę. Podejmował momentami dziwne decyzje.
Moment dnia wg Andrzeja Iwana:
Niewykorzystany rzut karny Jakuba Błaszczykowskiego. Nikt absolutnie nie może mieć do niego oto pretensji. Skończył się nasz piękny sen, ale Kuba był jednym z najlepszych, jak nie najlepszym piłkarzem reprezentacji Polski na Euro 2016. Wielkie gratulacje dla całego zespołu Adama Nawałki za to co osiągnęli.
Kontrowersja dnia wg Andrzeja Iwana:
Dwie sytuacje, o których wspomniałem przy okazji antybohatera. Na szczęście sędzia nie mylił się na naszą niekorzyść.
Komentarze