Rio 2016: WADA rozczarowana i zaniepokojona decyzją MKOl ws. Rosji
Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) wyraziła rozczarowanie i zaniepokojenie decyzją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), który nie wykluczył całej rosyjskiej reprezentacji z igrzysk w Rio de Janeiro.
W niedzielne popołudnie MKOl postanowił, że nie wykluczy wszystkich rosyjskich sportowców z olimpijskiej rywalizacji w Rio. Wcześniej postanowiono, że w Rio nie wystąpi lekkoatletyczna reprezentacja Rosji.
Szef WADA Craig Reedie oświadczył, że "ostatni raport kanadyjskiego prawnika Richarda McLarena ponad wszelką wątpliwość dowiódł, że w Rosji istniał państwowy program wspierania dopingu, co uderza w zasady czystego sportu".
Władze Światowej Agencji Antydopingowej nie ukrywają też zaniepokojenia decyzją MKOl na przyszłość sportu. "To oznaczać będzie doprowadzenie do gorszej ochrony czystych sportowców" - dodał dyrektor generalny Olivier Niggli.
WADA sugerowała wykluczenie całej rosyjskiej kadry z brazylijskich igrzysk po wykryciu rozwiniętego procederu dopingowego w tym kraju. Miały być w niego zamieszane m.in. laboratoria antydopingowe, przedstawiciele rządu czy służby specjalne. Do manipulacji doszło m.in. przy badaniach próbek reprezentantów gospodarzy pobranych podczas zimowych igrzysk w Soczi (2014 r.), w tym także medalistów tej imprezy.
Tymczasem MKOl postanowił, że decyzje o ewentualnych karach za rozwinięty system dopingu w tym kraju mają podejmować federacje poszczególnych dyscyplin. Wprowadzono jednak pewne obostrzenia. Wszyscy Rosjanie zgłoszeni do igrzysk w Rio mają przejść rygorystyczne testy antydopingowe, do startu nie zostaną też dopuszczeni zawodnicy choćby raz karani w przeszłości za złamanie przepisów antydopingowych.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze