Trener pięściarzy o Rio 2016: Nie lecimy na sambę, ale po medale! (WIDEO)
Trener polskich pięściarzy Zbigniew Raubo z dużym optymizmem patrzy na występach swoich podopiecznych, Tomasza Jabłońskiego (-75 kg) oraz Igora Jakubowskiego (-91 kg), podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. - Nie jedziemy tam na brazylijską sambę czy wycieczkę, tylko po medale! Mogę obiecać, że damy z siebie wszystko - powiedział Raubo w rozmowie z Polsatsport.pl.
Maciej Turski: Jest Pan zadowolony ze składu reprezentacji, który wystąpi w Rio de Janeiro?
Zbigniew Raubo: W Londynie nie wystąpił żaden z naszych reprezentantów, więc jest progres, ale jeszcze kilka miesięcy temu liczyłem na skład 4-5 osobowy. Nie wszystko do końca poszło tak jak chciałem, niestety przegraliśmy swoje szanse.
Podczas ostatniego turnieju kwalifikacyjnego wystąpił tylko Mateusz Tryc. Wierzył Pan w ten paszport do Brazylii?
Gdybym nie wierzył, to nie byłoby sensu tam jechać. Mateusz za bardzo był pewny swoich umiejętności, przegrał przed czasem i utracił swoje marzenia na udział w igrzyskach olimpijskich.
Jak wyglądał ostatni etap przygotowań z Igorem Jakubowskim oraz Tomaszem Jabłońskim?
Do igrzysk pozostały niecałe dwa tygodnie i pozostała nam już tylko kosmetyka. Pracujemy nad precyzją, techniką i przede wszystkim koncentracją, bo jej na samym starcie nie może zabraknąć. Trzeba być dobrej myśli.
Jakie nadzieje wiąże Pan z występem swoich podopiecznych? Rywale będą z najwyższej półki...
Gdybym miał w ten sposób na to patrzeć, to nie wychodziłbym nawet na ulice. My nie jedziemy tam medytować i zastanawiać się rezultatem. Jedziemy tam walczyć o zwycięstwo z każdym rywalem i nie interesują nas ich nazwiska i pochodzenie. Każdy jest do pokonania, ale z każdym też można przegrać.
Mentalnie Tomasz i Igor są przygotowani na występy w Rio?
Ja sobie nie wyobrażam, żeby zawodnicy obawiali się występów podczas igrzysk olimpijskich i jechali ze spuszczoną głową. Cieszę się, że lecą do Brazylii pewni siebie, głodni sukcesu i kolejnych zwycięstw. Nie jedziemy tam na brazylijską sambę czy wycieczkę, tylko po medale!
Nie obawia się Pan czyhających niebezpieczeństw w Brazylii?
Pan chyba nie był na warszawskiej Pradze, tam też jest niebezpieczenie i jakoś nigdy się nie bałem. Igrzyska to impreza, podczas której zawodnicy mają zagwarantowane bezpieczeństwo i opiekę licznego sztabu ludzi. Tam będzie fajnie i bardzo sympatycznie. Na pewno wszystko będzie stało na najwyższym poziomie zarówno sportowym, jak i organizacyjnym.
W załączonym materiale wideo wywiad z trenerem polskich pięściarzy Zbigniewem Raubo.