Piotr Nowak: W meczu z Koroną musimy być cierpliwi
Trener Lechii Gdańsk Piotr Nowak przewiduje, że Korona Kielce, z którą jego zespół zmierzy się w piątek, nie zaprezentuje zbyt ofensywnego futbolu. „Dlatego musimy być cierpliwi, bo na stworzenie dogodnych okazji mamy dużo czasu” - powiedział trener gdańszczan.
„To będzie mecz walki, bo kielczanie przyjadą do Gdańska z zamiarem zdobycia punktów. Musimy być do tej konfrontacji jak najlepiej przygotowani, zarówno pod względem mentalnym, jak i fizycznym” - stwierdził Piotr Nowak.
W swoim ostatnim meczu ligowym kielczanie pokonali na własnym obiekcie Lecha Poznań 4:1, natomiast we wtorek ulegli po rzutach karnych Puszczy Niepołomice w ramach rozgrywek 1/16 finału Pucharu Polski.
"Korona udanie stosuje pressing, ma mobilne skrzydła, dysponuje niezłym środkiem drugiej linii oraz jest dobrze zorganizowana w defensywie” - ocenił.
Nowak nie przewiduje jednak, by gracze Korony zaprezentowali na wskroś ofensywny futbol w piątkowym meczu.
"Musimy być cierpliwi i wierzyć, że nasze akcje przyniosą efekt” - dodał.
Trener gdańszczan skomentował także grę ofensywną swoich piłkarzy podczas ostatniego ligowego starcia, w którym biało-zieloni zremisowali we Wrocławiu ze Śląskiem 0:0.
„Mieliśmy trzy okazje, z których co najmniej jedną powinniśmy wykorzystać. Wynikało to z taktyki Śląska, który chciał nas skontrować” - powiedział.
Trener Nowak odniósł się również do sytuacji kadrowej przed meczem z Koroną.
"W przypadku Lukasa Haraslina czekamy na zielone światło ze strony sztabu medycznego. Z kolei operowane kolano Michała Maka wymaga stałej kontroli obciążeń. Do gry, ale nie wiem, czy wyjściowym składzie, powinien być gotowy Milen Gamakow. Podobnie jak Sebastian Mila, który jest bardzo ważnym ogniwem zespołu i czekamy, aby w odpowiednim momencie wprowadzić go na boisko” - podsumował.
Komentarze