Rio 2016. Łapin: Mieliśmy szansę na kilku więcej olimpijczyków

Inne
Rio 2016. Łapin: Mieliśmy szansę na kilku więcej olimpijczyków
fot. PAP

"Nie dwóch, ale kilku więcej polskich bokserów mogło wziąć udział w igrzyskach w Rio. Poziom nie jest nadzwyczajny" - uważa trener Fiodor Łapin, kiedyś współpracujący z olimpijską reprezentacją biało-czerwonych, a obecnie główny szkoleniowiec Sferis KnockOut Promotions.

"Poziom ostatniego turnieju eliminacyjnego w Wenezueli, w którym mogli wziąć udział zawodowcy, mówiąc wprost był słaby. Ze względów proceduralnych, tj. brak czasu, nie było możliwości na odpowiedniego przygotowania, a mieliśmy jako Polska szansę na zdobycie kilku dodatkowych kwalifikacji (wcześniej prawo występu w IO zdobyli Tomasz Jabłoński i Igor Jakubowski - PAP). Mam na myśli moich podopiecznych, jak np. Kamil Łaszczyk, Przemek Runowski, Krzysiek Kopytek czy Kamil Szeremeta, który wykazywał największą ochotę na wyjazd do Wenezueli" - powiedział PAP pochodzący z Archangielska, a od wielu lat mieszkający w Polsce Łapin.

 

Runowski i Szeremeta w sobotę 20 sierpnia walczyć będą na gali "Seaside Boxing Show" w Międzyzdrojach, organizowanej przez grupę Tomasza Babilońskiego - Babilon Promotion. Szeremeta spotka się z byłym mistrzem świata Kassimem Oumą, a rywalem Runowskiego będzie Filipińczyk Elmo Traya. Łapin twierdzi, że obaj polscy pięściarze, niepokonani na zawodowych ringach, nie mieli jeszcze tak wymagających rywali.

 

"Ouma to bardzo solidny zawodnik, wciąż stanowiący zagrożenie dla światowej czołówki. Z więkiem boksuje jeszcze mądrzej i cierpliwej, niż w czasach swych największych sukcesów. Ciężki sprawdzian czeka również Przemka, bowiem Filipińczyk walczy bardzo widowiskowo, ma spore umiejętności. Szanse oceniam pół na pół" - ocenił szkoleniowiec.

 

Być może najlepsi podopieczni Łapina otrzymają szansę boksowania na igrzyskach za cztery lata w Tokio, ale też wiele zależeć będzie od decyzji największych federacji boksu profesjonalnego.

 

"Poziom zawodów w Rio nie jest nadzwyczajny. Niektórych walk wręcz nie da się oglądać, zawodnicy uderzają nasadami, otwartą rękawicą. Nie brakuje oczywiście pięściarze dobrej klasy, fajnie dla oka boksujących, do tego mających mocny cios. Podobało mi się kilku Brytyjczyków, Marokańczyk, zawodnicy z Uzbekistanu. Słabiej niż wcześniej wypadli Kubańczycy, ale i tak złoto mają w kolekcji. Generalnie potrzeba czasu, by odbudować boks olimpijski. Konieczna jest zmiana metodyki treningów po odejściu od kasków i punktowania maszynkami" - dodał Łapin.

MM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie