Nicea już kocha Balotellego! "Super Mario" wrócił w imponujący stylu (WIDEO)
Po wspaniałym debiucie włoski skandalista rozkochał w sobie sympatyków OGC Nice! Mario Balotelli, bo oczywiście o nim mowa strzelił dwa gole w meczu Olympique Marsylia i już doczekał się piosenki na swoją cześć. Fani klubu z Lazurowego Wybrzeża śpiewali ją w trakcie meczu z ekipą z Marsylii oraz po zakończeniu zwycięskiej batalii (3:2).
Kariera reprezentant Włoch od dłuższego czasu idzie w dół. Ostatni sezon „Super Mario” spędził na wypożyczeniu w Milanie, ale nie był to udany czas. W Liverpoolu 26-latek nie zaskarbił sobie sympatii kibiców, działaczy oraz sztabu szkoleniowego.
Jedyną szansą dla wzbudzającego kontrowersje napastnik była zmiana barw klubowych. Klub z Anfield bez żalu pozbył się rosłego gracza i oddał go za darmo do OGC Nice. Sam piłkarz ma świadomość, że dla niego to już ostatni dzwonek, żeby wrócić na właściwe tory. - Chcę przede wszystkim grać. Nice jest projektem, który od samego początku mi się spodobał. Trener Favre we mnie wierzy. To bardzo budujące - stwierdził Balotelli.
Wychowanek Lumezzane bardzo szybko odwdzięczył się za zaufanie, jakim obdarzył go szwajcarski szkoleniowiec zespołu ze Allianz Riviera - Lucien Favre.
Telewizja klubowa OGC Nice na swoim internetowym kanale zamieściła film przedstawiający kulisy występu swojej nowej gwiazdy. Miasto położone nad Morzem Śródziemnym wpadło w istny szał na punkcie Włocha. Spiker jeszcze przed wyjściem „Balo” na rozgrzewkę w niezwykle efektowy sposób przywitał nową „9”. Przyśpiewkę juź po zakończeniu meczu o "Super Mario" śpiewali kibice w różnym wieku. Włocha pokochali dosłownie wszyscy! Oby stan euforii trwał jak najdłużej.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze