PGNiG Superliga: Trwa zwycięski marsz Wisły Płock
W meczu 3. kolejki PGNiG Superligi ORLEN Wisła pokonała Gwardię Opole 38:28. Najwięcej bramek dla Nafciarzy rzucił Tiago Rocha (6), a obiecująco w barwach gości zaprezentowali się... wychowankowie Wisły.
Wiślacy od pierwszej minuty spotkania dążyli do zdominowania rywala. Miały temu służyć mocna obrona, połączona z kontrą w drugie tempo i „szybkie środki”, po których przyjezdni nie nadążali z organizacją szyków obronnych. Początkowo wszystko szło po myśli płocczan, bo już w 10. min. wynik brzmiał 7:3.
Znakomicie w tym okresie prezentował się Šime Ivić, który wyrastał na pierwszoplanową postać naszej drużyny. Wówczas dosyć niespodziewanie do głosu doszli goście, a konkretnie Kamil Mokrzki, który dwukrotnie zaskoczył Marcina Wicharego z drugiej linii i przewaga naszej drużyny stopniała do dwóch oczek. W tym samym momencie coś się zacięło w poczynaniach Nafciarzy. Defensywa nie była już tak szczelna, jak w pierwszych minutach, a i w ataku coraz częściej pojawiały się niewymuszone błędy.
W 15.min. Gwardia miała znakomitą okazję od odrobienia strat. Na ławkę kar powędrowali Ivić i Marko Tarabochia, a byli gracze ORLEN Wisły II Michał Lemaniak i Mateusz Morawski wyprowadzili opolan na prowadzenie 10:11. Ta forma zimnego prysznica podziałała mobilizująco na gospodarzy, którzy zapisali na swoim koncie trzy kolejne bramki i tym samym opanowali sytuację na boisku. Sporo problemów zaczęła przyjezdnym sprawiać obrona 5:1, która mocno przyczyniła się do tego, że na przerwę Wiślacy zeszli w przewagą czterech bramek.
Niespełna siedem minut po zmianie stron o czas musiał poprosił trener Rafał Kuptel, którego podopieczni mieli poważne problemy z przedarciem się przez płocką obronę. Wybronione piłki niemal bezbłędnie były zamieniane na bramki i w 40. min. wynik brzmiał już 23:16. Chwilę później w siatkarskim stylu trafił Tiago Rocha i powoli Nafciarze mogli do swojego konta dopisywać trzy punkty.
Po raz kolejny kapitalną zmianę dał Gilberto Duarte, który powoli przyzwyczaja płockich kibiców do potężnych bomb z drugiej linii. W 52. min. braterski pojedynek między sobą stoczyli Adam i Mateusz Morawski. Zawodnik Gwardii pomylił się jednak z linii siedmiu metrów, a Loczek jeszcze kilka razy w tym spotkaniu zaprezentował kibicom swoje nieprzeciętne umiejętności. Ostatecznie ORLEN Wisła zwyciężyła po raz trzeci w tym sezonie i dopisała do swojego konta kolejne trzy punkty.
ORLEN Wisła Płock - Gwardia Opole 38:28 (17:13)
Najwięcej bramek: dla Wisły - Tiago Rocha 6, Adam Wiśniewski 5 oraz Sime Ivic, Valentin Ghionea, Gilberto Duarte i Lovro Mihic po 4, dla Gwardii - Michał Lemaniak 6, Mateusza Morawski i Ignacy Bąk po 4, Kamil Mokrzki, Mateusz Jankowski i Kacper Adamski po 3
Komentarze