Gorący mecz w Las Palmas! Real stracił kolejne punkty
Po środowym remisie z Villarealem, prowadzący w tabeli La Liga Real Madryt stracił w sobotę kolejne punkty! Królewscy tylko zremisowali na wyjeździe 2:2 z Las Palmas, choć dwukrotnie wychodzili na prowadzenie w starciu z zespołem z Wysp Kanaryjskich. Gola na wagę cennego dla gospodarzy punktu strzelił pięc minut przed końcem Sergio Araujo.
Po pewym zwycięstwie Barcelony nad Sportingiem Gijon, gracze Realu Madryt wiedzieli, że by zachować bezpieczną przewagę nad Katalończykami muszą wygrać na Wyspach Kanaryjskich. Gospodarze postawili jednak utytułowanej drużynie bardzo twarde warunki. Nie przestraszyli się faworyta i momentami to oni dyktowali warunki na murawie.
To Real wyszedł jednak na prowadzenie już w pierwszej połowie spotkania. Ładną, składną akcję gości mógł i powinien wykończyć już Nacho, ale Hiszpan został powstrzymany przez golkipera Las Palmas Javiego Varasa. Na dobitkę czekał już jednak Marco Asensio, który celną główką trafił do pozostawionej przez bramkarza pustej bramki...
Bramka dla Królewskich tak rozzłościła gospodarzy, że ci rzucili się do huraganowych ataków i jeszcze przed przerwą odpowiedzieli na gola Asensio. Niefrasobliwość obrońców Realu i brak krycia, zakończyły się fatalnie dla gości. Po dośrodkowaniu z lewej strony piłka trafiła do zupełnie niepilnowanego Tanausu, który móg spokojnie przyjąć futbolówkę i przymierzyć w dolny róg bramki. Wyrównującego gola strzelec uczcił efektownym saltem!
Po przerwie Real bił głową w mur, a sytuację zmieniło dopiero wejście Benzemy w 63. minucie. Już chwilę po pojawieniu się na boisku Francuz mógł zdobył bramkę, ale został zatrzymany przez dobrze broniącego Varasa. Co się jednak odwlecze... Już w 67. minucie Benzema nie miał problemów z trafieniem do siatki. I ponownie prowadzenie dała gosciom dobitka, bowiem Varas sparował strzał Ronaldo, ale przy drugim uderzeniu Benzemy nie miał już żadnych szans.
Wydawało się, ż tym razem Królewscy nie wypuszczą już tak trudno wywalczonego prowadzenia z rąk. Gospodarze uparcie dążyli jednak do drugiego gola... którego na pięć minut przed końcem strzelił Sergio Araujo! Napastnik Las Palmas szczęśliwie przebił się pod bramkę gości, minął zupełnie zaskoczonego Casillę i wpakował futbolówkę do pustej siatki! Mimo licznych ataków Realu wynik już się nie zmienił i kibice gospodarzy mogli rozpocząć fiestę po remisie z potentatem!
Mimo wyniku remisowego Real nada jest liderem La Liga z czternastoma punktami na koncie. Tylko jedno oczko mniej ma jednak FC Barcelona, która rozbiła kilka godzin wcześniej Sporting Gijon.
UD Las Palmas - Real Madryt 2:2
Bramki: Tanausu (38'), Araujo (85') - Asensio (33'), Benzema (67')
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze