Awantura w B-klasie! Kopanie leżącego i wymiana ciosów (WIDEO)
Piłkarska B-klasa to kompletnie inny stan umysłu. Zawodnicy na boisku pojawiają się z czystej przyjemności, nie zarabiają praktycznie żadnych pieniędzy, ale na placu gry pozostawiają wielkie serce i mocno się angażują. Czasami wręcz nie potrafią zapanować nad swoimi nerwami. Do niezbyt częstej sytuacji doszło podczas meczu LKS Iskra Iskrzyczyn – LKS Orzeł Zabłocie, kiedy jeden z zawodników, pomijając sędziego, postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość. Wyglądało naprawdę brutalnie!
Do sytuacji doszło w 20. minucie spotkania. Bartosz Popiołek (LKS Iskra Iskrzyczyn) po zderzeniu z rywalem błyskawicznie podniósł się z murawy i z prostego podbicia kopnął leżącego rywala. Brutalne, i rzecz jasna niezgodne z przepisami, zachowanie pociągnęlo za sobą lawinę zdarzeń, która na piłkarskich stadionach nie powinna mieć miejsca. W ruch poszły łokcie i pięści, a sędzia był bezradny. Na całe szczęście kilku zawodników zachowało chłodną głowę i najprawdopodobniej udało się nieco uspokoić napiętą atmosferę.
Arbiter spotkania Jakub Legierski ukarał dwóch zawodników czerwonymi kartkami, a dodatkowo na trybuny został odesłany szkoleniowiec LKS-u Orła Zabłocie. W raporcie meczowym znaleźliśmy również informację o tym, że w 16. minucie inicjator całego zajścia Bartosz Popiołek wpakował piłkę do własnej bramki. Szkoda, że swoją złość związaną z golem samobójczym postanowił wylać na zawodnika drużyny przeciwnej. Potępiamy!
LKS Iskra Iskrzyczyn – LKS Orzeł Zabłocie 0:3 (0:1)
Komentarze