Szachy: Karjakin i Muzyczuk z mistrzowskimi tytułami

26-letni Norweg nie schodzi w tym roku z podium mistrzowskich imprez. Miesiąc wcześniej obronił szachową koronę, wygrywając w prestiżowym meczu w Nowym Jorku z Karjakinem w dodatkowych partiach, a w środę w rozegranych również w Dausze MŚ w szachach szybkich, w których starał się zwyciężyć trzeci raz z rzędu, sięgnął po brązowy medal.

 

Karjakinowi, który rywalizację w stolicy Kataru zakończył na 19. miejscu, udał się w piątek rewanż na porażkę z Carlsenem w Nowym Jorku. 26-letni szachista urodzony w Symferopolu w 21 partiach zgromadził 16,5 pkt. Norweg miał taki sam dorobek, ale słabszy ranking pomocniczy i musiał zadowolić się srebrem. Brązowy medalista Dubow stracił do dwójki liderów dwa punkty.

 

W gronie 108 zawodników z 43 krajów na 19. pozycji uplasował się Radosław Wojtaszek (MTS Kwidzyn) - 12 pkt. Najwyżej klasyfikowany polski szachista (18. miejsce w grudniowym rankingu FIDE) przegrał m.in. z Karjakinem w przedostatniej rundzie i Dubowem w ostatniej, a zremisował z broniącym tytułu Rosjaninem Aleksandrem Griszczukiem (zajął 5. miejsce - 14,5 pkt), mistrzem świata w szachach szybkich Ukraińcem Wasilijem Iwanczukiem (9. - 13) i byłym czempionem globu Hindusem Viswanathanem Anandem (10. - 13), któremu sekundował w meczach o tytuł.

 

W turnieju błyskawicznym kobiet, w którym grały 34 zawodniczki, triumfowała Ukrainka Anna Muzyczuk gromadząc 13 pkt w 17 partiach, a kolejne miejsca na podium zajęły reprezentantki Rosji Walentina Gunina i Kateryna Łachno - po 12,5. Polki nie startowały.

 

W zakończonych w środę mistrzostwach świata w szachach szybkich złote medale zdobyli Iwanczuk i Muzyczuk.

 

Zdaniem ekspertów impreza w stolicy Kataru miała najsilniejszą obsadę w historii. Pula nagród w obu turniejach w Dausze wyniosła łącznie 400 tys. dolarów.

Przejdź na Polsatsport.pl