Malcher: Pogubiliśmy się w końcówce
Zadecydowała końcówka, w której się pogubiliśmy i doświadczenie Norwegów wzięło górę. Nie zagraliśmy złego spotkania. Może zabrakło doświadczenia, którego będziemy nabierać wraz z każdym kolejnym meczem - powiedział po przegranym spotkaniu z Norwegią bramkarz reprezentacji Polski Adam Malcher.
Po meczu Polska - Norwegia (20:22) w grupie A mistrzostw świata piłkarzy ręcznych powiedzieli:
Tałant Dujszebajew (trener reprezentacji Polski): „Mieliśmy okazję zagrać przeciwko jednemu z najlepszych zespołów na świecie. Jestem szczęśliwy, że walczyliśmy przez całe spotkanie. Niestety, w ostatnich dziewięciu minutach nie potrafiliśmy pokonać bramkarza rywali, co zaważyło na naszej porażce. Największym problemem było też kilka przewinień w ataku. Musimy się jeszcze uczyć; od jutra zaczynamy przygotowania do kolejnego spotkania z Brazylią”.
Adam Malcher (bramkarz reprezentacji Polski): „Wszyscy zawodnicy byli rozpisani przez trenerów. Rzucali tam, gdzie musieli i dlatego udało się obronić kilka rzutów. Na pewno są pozytywne elementy z tego meczu, ale też te do poprawy, więc musimy przeanalizować to spotkanie. Pierwsze koty za płoty i myślę, że co mecz będzie lepiej. Wydaje mi się, że zadecydowała końcówka, w której się pogubiliśmy i doświadczenie Norwegów wzięło górę. Nie zagraliśmy złego spotkania. Było trochę nerwów, stresu, żeby dobrze wejść w turniej. Może zabrakło doświadczenia, którego będziemy nabierać wraz z każdym kolejnym meczem”
Mateusz Jachlewski (kapitan reprezentacji Polski): "Staraliśmy się walczyć do końca. Mieliśmy świetnego Adama Malchera w bramce, ale popełnialiśmy za dużo błędów w ataku. To był dopiero nasz czwarty mecz w tym składzie, więc zapewne z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Staraliśmy się urozmaicać nasze zagrywki, raz było podanie do koła, innym razem rzut z tyłu. Jedne wychodziły lepiej, inne mniej i te trzeba będzie jeszcze przećwiczyć na treningu".
Tomasz Gębala: „Pokazaliśmy, że potrafimy nawiązać walkę z najlepszymi, bo Norwegia jest taką drużyną w światowym czubie. Ta walka będzie podstawą do dalszej gry w tym turnieju. To początek fajnej przygody dla nas i dla kibiców. Niuanse zadecydowały o końcowym wyniku”.
Michał Daszek: „Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów. Super zagrał Adaś Malcher. W bramce wyprawiał super rzeczy. Powinniśmy to wykorzystać. Szkoda, że w końcówce zabrakło nam zimnej głowy. Mam nadzieję, że będziemy nabierać doświadczenia i kiedyś w przyszłości będziemy wygrywać takie mecze".
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze