Liczka: Będzie drugi Nikolić, a może ktoś jeszcze lepszy?
Werner Liczka zachwala Tomasa Necida, bo to był swego czasu jeden z największych talentów w czeskiej piłce. Jeśli tylko będzie w dobrej formie fizycznej i będzie czuł zaufanie trenera, to może strzelać wiele bramek.
Po odejściu Nemanji Nikolicia i Aleksandara Prijovicia Legia ma problem w linii ataku. Widać to gołym okiem, nawet po wynikach sparingów, gdzie w trzech meczach Legia zdobyła jednego gola i to po strzale samobójczym zawodnika Arminii Bielefeld.
Czy rozwiązaniem tych problemów okaże się Tomas Necid? Zawodnika z takim życiorysem (i w wieku najlepszym dla piłkarza) jeszcze w Polsce nie było. Necid rozegrał ponad 40 spotkań w reprezentacji Czech, pojechał nawet na Euro 2016, ale ostatnio w Bursasporze miał słabszy okres. Prawie nie grał. Czy poradzi sobie w Legii, która już jest klubem liczącym się w Europie?
Werner Liczka, który bardzo dobrze zna zawodnika, a obecnie pracuje w Radomiaku Radom (wcześniej m.in. w Wiśle Kraków), jest przekonany, że jego rodak poradzi sobie bez problemu.
To wychowanek Slavii. Zawsze był uważany w Czechach za wielki talent. Kiedy Slavia była najlepsza w Czechach, on akurat wchodził do drużyny i został wypożyczony, ale kiedy wrócił do klubu, to wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Miał to być jeden z podstawowych zawodników reprezentacji - zachwala rodaka Liczka.
Jakie są największe atuty Necida? Ma 191 centymetrów wzrostu i wygląda na to, że stylem gry będzie przypominał Nikolicia, a nie Danijela Ljuboję. Raczej nie można się spodziewać po nim koronkowego rozgrywania piłki. Pole karne to miejsce na boisku, w którym czuje się najlepiej.
Tomas jest typem napastnika, jakich się lubi i ceni w angielskiej piłce. Nie jest bardzo aktywny w ataku pozycyjnym. Nie biega po skrzydłach. On jest typową "9". Ma bardzo dobre wyczucie sytuacji na boisku. Tak grał Nikolić, tak gra Necid. Czech potrafi strzelać gole prawą i lewą nogą, a także po uderzeniach głową.
Piłka go szuka, a on szuka piłki. Ma warunki naturalne, jest mocny fizycznie, dobrze przygotowany, agresywny. Wierzy w siebie. Jeżeli będzie pasował do sposobu gry Legii i bedzie zdrowy, a do tego zdobędzie zaufanie trenera Jacka Magiery, to w sezonie może strzelić 25-30 goli.
Stylem gry bardziej przypomina Jana Kollera niż Milana Barosa. W Polsce nie ma nikogo, kto by lepiej grał w powietrzu niż on. Ma niesamowite wyczucie, agresję w grze, wiarę w siebie. To jest naturalny talent, który chce wygrywać. Walczy dla drużyny, o każdą piłkę. Będzie przydatny przy stałych fragmentach gry w ataku i w obronie. Jeśli trener Jacek Magiera ustawi go na bliższym słupku przy rzucie rożnym pod własną bramką, to Necid wygra wszystkie pojedynki. Ostatnich 20 metrów przed bramką rywala to jest jego świat - mówi polsatsport.pl czeski trener.
Jest jednak jeden warunek, bez którego zawodnik nie będzie dobrze grał, jak twierdzi trener Liczka. Tego elementu zabrakło w drugim sezonie jego pobytu w Bursasporze - to zaufanie trenera i dobra atmosfera w klubie.
On potrzebuje stabilizacji. Najlepiej czuje się w takim "rodzinnym" klubie, jak Legia, gdzie człowiek jest ważny. Legia potrzebuje takich zawodników, a Tomas Necid potrzebuje takiego klubu - mówi trener Liczka.
Necid powinien się także bardzo łatwo zaadaptować w szatni i to nie tylko dlatego, że Czesi z Polakami potrafią się dogadać, i mają podobną mentalność. Necid to, jak twierdzi trener Liczka, porządny gość, który zawsze, ciężko pracuje dla drużyny.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze