FC Schalke 04, Fnatic Academy i Misfits Academy z udanym otwarciem EU CS

E-sport
FC Schalke 04, Fnatic Academy i Misfits Academy z udanym otwarciem EU CS

Dzisiaj rozpoczęły się zmagania w EU Challenger Series, gdzie przez najbliższe miesiące będziemy mogli oglądać ósemkę Polaków. Stawka na zapleczu najważniejszych europejskich rozgrywek jest niesamowicie wyrównana i każdy mecz będzie niezwykle istotny. Warto zauważyć, że aż trzy z sześciu ekip zdecydowały się na zatrudnienie Koreańczyków i choć formacje te w większości dysponują sporym potencjałem, to tradycyjnie start zmagań był w ich przypadku dość nieudany…

Kolejkę rozpoczął bratobójczy pojedynek, w którym Marcin „SELFIE” Wolski oraz Oskar „Vander” Bogdan zmierzyli się z rodakami z Team Kinguin. Faworyzowane FC Schalke 04, w którym na wiosnę występuje wspomniany duet, było drużyną o wiele lepszą od beniaminka rozgrywek EU Challenger Series i zasłużenie zwyciężyło wynikiem 2-0. Przerażeniem napawała przede wszystkim pierwsza mapa, na której Kinguin zostało zupełnie zmasakrowane. Polska formacja zaadaptowała się w drugim starciu, które wyglądało już lepiej i obfitowało w znacznie większą dozę walki. Niemniej także w tym pojedynku pewnie zwyciężyło Schalke. Postawa niemiecko-polsko-francuskiej ekipy utwierdziła nas w przekonaniu, że to właśnie formacja z siedzibą w Gelsenkirchen jest faworytem obecnego splitu na zapleczu LCS. Liczymy natomiast, że Team Kinguin szybko pozbiera się po nieudanej inauguracji i w kolejnych starciach, już z nieco słabszymi rywalami, pokaże się z lepszej strony.

 

FC Schalke 04 2-0 Team Kinguin

 


Dość jednostronnie wyglądało również drugie spotkanie, w którym Fnatic Academy podejmowało PSG. Drugi zespół najbardziej utytułowanej europejskiej organizacji przeważał niemal przez całe Bo2 i tylko w kilku momentach piątka z francuskiej organizacji potrafiła przejąć inicjatywę na Polach Sprawiedliwości. Ewidentnie widać było fakt, że Fnatic Academy ma za sobą dość długi okres przygotowawczy, natomiast PSG w obecnym składzie rywalizuje od niedawna. Bardzo dobra postawa FNA sprawia, że drugi z beniaminków tego splitu zgłasza poważny akces do walki o baraże do LCS. Warto zauważyć, że bardzo dobrze zaprezentował się Mateusz „Kikis” Szkudlarek, który znakomicie spełniał swoje zadania, niezależnie od roli, jaką powierzył mu zespół. Z drugiej strony przed PSG sporo pracy, ponieważ formacja dysponująca bardzo silnym składem miała ogromne problemy drużynowe i na obecną chwilę nie wygląda jak zespół, który mógłby walczyć o najwyższe lokaty na zapleczu LCS.

 

Fnatic Academy 2-0 PSG

 


Kolejnym zaskoczeniem jest stosunkowo sprawny triumf Misfits Academy, które zdobyło skalp na ekipie Millenium. O ile w pierwszym pojedynku sytuacja była bardzo wyrównana, a obydwa zespoły popełniły masę błędów, o tyle na drugiej mapie druga drużyna Misfits pokazała nam już znacznie pewniejszą grę i zabezpieczyła wygraną w tym dwumeczu. Millenium tą porażką z niżej notowanymi rywalami bardzo mocno ostudziło zapędy stawiające na występ francuskiej organizacji w play-offach. Po raz kolejny potwierdzenie znalazła też teza o nieuchronnie fatalnym starcie, który ma miejsce w przypadku niemal każdej formacji angażującej Koreańczyków. Natomiast warto podkreślić, że Misfits Academy pokazało się z naprawdę niezłej strony, oddalając się od widma relegacji, które można było wróżyć temu zespołowi. Styl, w jakim MFA triumfowało nie budzi może ogromnego respektu, ale zapewnia trzy punkty, które w ligach rozgrywanych systemem Bo2 są absurdalnie istotne. Warto podkreślić, że w przeciwieństwie do NA CS, gdzie obok dwóch triumfów do tej pory padły aż cztery remisy, sytuacja w Europie wygląda na znacznie klarowniejszą…

 

Misfits Academy 2-0 Millenium

Rafał Fiodorow
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie