Grosicki lepszy od Fabiańskiego w "polskim meczu"! Szalone spotkanie w Bournemouth

Z punktu widzenia  dolnych rejonów tabeli ten mecz był niezwykle ważny dla ekipy Hull. To już był najwyższy czas, żeby ekipa Marco Silvy zaczęła zdobywać punkty. Mecz ze Swansea był idealną okazją na zwycięstwo, gdyż ekipa Paula Clementa to najsłabsza defensywa ligi. Gospodarze osiągnęli lekką przewagę, aktywny był Grosicki, ale na posterunku był zawsze Fabiański.

 

Na pierwszą bramkę w meczu musieliśmy czekać aż do 69. minuty, kiedy to po składnej akcji gospodarzy na zasłużone prowadzenie wyprowadził Omar Baye Niasse (pojawił się na boisku pięć minut wcześniej). Senegalczyk po chwili podwyższył wynik i zapewnił ”Tygrysom” trzy punkty. Obaj reprezentanci Polski grali do samego końca.

 

Hull City - Swansea City 2:1 (0:0)

Bramki: Niasse 69, 78, Mawson 90+1

 

Bardzo dużo wydarzyło się na Dean Court, gdzie Bournemouth podejmowało West Ham. Gospodarze przez pierwsze 45 minut nie wykorzystali dwóch rzutów karnych, pechowcami byli King i Benik Afobe. Ten pierwszy zrehabilitował się i jeszcze w pierwszej połowie strzelił gola. Wcześniej jednak Michail Antonio wyprowadził ”Młoty” na prowadzenie.

 

To był szalony mecz dla Kinga, który chwilę po przerwie strzelił swojego drugiego gola. To nie był koniec emocji, bo w 83. minucie wyrównał Andre Ayew. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy i nie kogo innego jak Kinga. Norweg zaczął mecz fatalnie od niewykorzystanego karnego, ale potem popisał się hat-trickiem. Niesamowity mecz na Dean Court.

 

Bournemouth - West Ham United 3:2 (1:1)

Bramki: King 31, 48, 90 - Antonio 10, Ayew 83

 

W trzecim rozgrywanym tego dnia meczu Everton spokojnie rozbił West Bromwich 3:0. Asystę i gola zaliczył Romelu Lukaku, który z 19 trafieniami jest liderem klasyfikacji strzelców Premier League.

 

Everton - West Bromwich 3:0

Bramki: Mirallas 39, Schneiderlin 45, Lukaku 82

Przejdź na Polsatsport.pl