Leończyk: Unikamy niepotrzebnych wpadek
Koszykarze Anwilu wygrali siódme z rzędu spotkanie u siebie w ekstraklasie. Włocławianie pokonali AZS Koszalin 78:62. - Unikamy niepotrzebnych wpadek. Styl nie jest w tym momencie ważny, bo jesteśmy w ciężkim treningu - powiedział podkoszowy gospodarzy Paweł Leończyk.
- We własnej hali czujemy się znakomicie. Cieszy kolejne zwycięstwo. O naszym triumfie zadecydowała dobra postawa w obronie i konsekwentna realizacja założeń taktycznych, które przed meczem ustaliliśmy z trenerem - dodał wielokrotny reprezentant kraju.
Włocławianie wygrali już jedenaste spotkanie w Hali Mistrzów w tym sezonie.
- Atak w jednym meczu funkcjonuje u nas lepiej, a w drugim gorzej. Stabilnie wyglądamy jednak w defensywie. To niezwykle ważne. Nie jest tak, że mamy jednego lidera, który rzuca bardzo dużo punktów, a reszta liczy tylko na niego. Ofensywne poczynania rozkładają się na wielu zawodników, bo mamy silną i wyrównaną drużynę. To nasza siła - wskazał Leończyk.
W pewnym momencie sezonu Anwil został z jednym nominalnym rozgrywającym – Kamilem Łączyńskim. Wtedy włodarze klubu sprowadzili Jamesa Washingtona.
- To cenne wzmocnienie naszego zespołu. James umie grać w obronie i jest niezwykle kreatywny w ataku. Potrzebowaliśmy ożywczego powiewu i jego przyjście to spowodowało. Nasz nowy rozgrywający świetnie wkomponował się w drużynę - ocenił.
Leończyk, który zdobył 11 punktów, podkreślił, że "liga jest w tym roku niezwykle wyrównana, a my unikamy niepotrzebnych wpadek. W drugiej części sezonu nie przegrywamy z zespołami, z którymi nie powinniśmy, stąd nasz marsz w górę tabeli. Chcemy walczyć w tym roku o jak najwyższe cele. Teraz ciężko pracujemy między meczami, ale to trenera trzeba pytać, czy jest to już przygotowanie do play-off".
Goście w poprzednim meczu sprawili niespodziankę i wygrali u siebie z faworyzowanym Polskim Cukrem Toruń.
- We Włocławku zaczęliśmy zbyt ospale. Anwil zagrał dobry mecz. My zebraliśmy cenne doświadczenie, ale niestety nie udało się zdobyć punktów. Kibice stworzyli świetne widowisko - ocenił Piotr Stelmach z AZS-u Koszalin.
W następnych meczach drużyna z Włocławka zagra u siebie z TBV Start Lublin, a koszalinianie na wyjeździe zmierzą się ze Stelmetem Zielona Góra.
Komentarze