Janus: Trenujemy ciężko, aby jak najlepiej zagrać w ostatnich meczach
Sezon 2016/2017 PlusLigi jest dla AZS-u Częstochowa najsłabszym od lat. W obecnym sezonie zwyciężyli w zaledwie czterech spotkaniach i przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej zajmują ostatnie miejsce w tabeli.
Obecny sezon dla sześciokrotnych mistrzów Polski jest najsłabszym od awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej, czyli blisko 30 lat. W poprzednim wiodło im sie tylko trochę lepiej i zakończyli sezon zakończyli na 11. miejscu.
W sobotę rozegrają ostatnie spotkanie w rundzie zasadniczej z Cuprum Lubin. Obserwując obecną sytuację zespołu, o triumf będzie trudno, lecz nawet zwycięstwo nie zmieni ich sytuacji w tabeli. W frazie play-out o 15. miejsce najprawdopodobniej zagrają z Łuczniczką Bydgoszcz.
- Z tyłu głowy pojawiają się już myśli związane z tymi spotkaniami. Nie mamy nawet matematycznych szans, żeby awansować wyżej w tabeli. Pozostaje tylko kwestia, z kim zagramy w fazie play-out. Trenujemy naprawdę ciężko, aby jak najlepiej zagrać w tych ostatnich meczach. Mamy nadzieję, że wszystko dobrze się skończy - powiedział środkowy częstochowskiej drużyny, Bartłomiej Janus, cytowany na Plusliga.pl.
Drużyna prowadzona przez Michała Bąkiewicza w obecnym sezonie triumfowała tylko w czterech meczach: w pierwszej części sezonu byli lepsi od Łuczniczki Bydgoszcz (3:2), ONICO AZS Politechniki Warszawskiej (3:1) oraz dwukrotnie od BBTS-u Bielsko-Biała (3:2 i 3:1).
Niewiele czasu pozostało siatkarzom z Częstochowy, aby jeszcze coś poprawić w swojej grze przed najważniejszymi spotkaniami w sezonie.
- Pod względem technicznym musimy popracować nad zagrywką. Natomiast pod względem mentalnym nad pewnością siebie - zakończył środkowy AZS-u.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze