Prezes Vive Tauron Kielce: Zawodnicy walczyli jak lwy
„Porażka oczywiście boli, ale nie zamierzamy wykonywać nerwowych ruchów” – powiedział po niedzielnym meczu z Montpellier HB prezes piłkarzy ręcznych Vive Tauron Kielce Bertus Servaas. „Zawodnicy walczyli jak lwy, ale w sporcie nie zawsze się wygrywa” – dodał.
Piłkarze ręczni Vive Tauron Kielce nie obronią trofeum zdobytego przed rokiem. Mimo że Vive odpadło już w 1/8 finału Ligi Mistrzów, w kieleckim klubie działacze wielokrotnego mistrza Polski zachowują spokój. „Porażka oczywiście boli, ale nie zamierzamy wykonywać nerwowych ruchów” – zapewnił Servaas.
„Gdybym widział, że drużyna nie walczy, przechodzi obok meczu, to moglibyśmy zareagować. Ale tak nie jest. Zawodnicy walczyli jak lwy, wszyscy to widzieliśmy. Zespołowi nie można odmówić woli walki. Atmosfera w zespole jest znakomita, pod tym względem także nie ma żadnego problemu. Czasami o losach pojedynku decyduje jeden chybiony rzut, jeden błąd. To jest tylko sport, nie zawsze się wygrywa” – przypomniał sternik kieleckiego klubu.
Kielczanie awans do ćwierćfinału LM przegrali w końcówkach obu spotkań z francuskim zespołem. W Montpellier Vive w 40. minucie wygrywało czterema bramkami. Sytuacja powtórzyła się w niedzielę. W analogicznym momencie gry mistrzowie Polski prowadzili już pięcioma trafieniami, by później oddać pole rywalom. „Nie wiem dlaczego tak się dzieje’ – przyznał prezes kieleckiego klubu.
„Jeśli spojrzymy na ten dwumecz, to przegraliśmy zasłużenie. W pewnym momencie zespół po prostu stanął. Nie potrafię tego wyjaśnić. Podkreślę jeszcze raz: atmosfera w zespole jest znakomita, a wszyscy tworzymy kolektyw. Zachodzę w głowę, dlaczego tak się dzieje, ale wydaje mi się, że to sprawa psychiki. Bo jak można wyjaśnić fakt, że odrabiamy straty z pierwszego spotkania, gramy naprawdę dobrze, a nagle +pękamy+, tracimy rytm gry i szwankuje skuteczność?” – pytał sternik Vive.
Servaas po raz kolejny apeluje o spokój do sympatyków kieleckiej drużyny. „Wierzę, że w następnym sezonie LM zaprezentujemy się lepiej. W ubiegłym roku wygraliśmy te rozgrywki i to rozbudziło jeszcze większe nadzieje. W tym sezonie nie zdobędziemy potrójnej korony. Ale ponownie chcemy zdobyć Puchar Polski i obronić mistrzostwo kraju. Jest o co walczyć” – zapewnił Servaas.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze