Leon: Nie jestem pewny czy działacze robią wszystko, co w ich mocy
Czy i kiedy Wilfredo Leon założy koszulkę reprezentacji Polski? - to pytanie zadaje sobie wielu kibiców naszej kadry, którzy obserwują problemy Polaków z przyjmującymi. Sam siatkarz nie rozwiewa wątpliwości. - Nie wiem, czy uda się to załatwić jeszcze w tym sezonie - mówi Leon w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
Wilfredo Leon w weekend sięgnął z Zenitem Kazań po kolejny triumf w Lidze Mistrzów, a sam trafił do drużyny marzeń. Oglądając popisy Leona nie można było mieć wątpliwości czy taki zawodnik przydałby się polskiej kadrze narodowej. - Działacze polskiej federacji twierdzą, że robią wszystko, co w ich mocy, ale nie jestem w stanie tego potwierdzić na sto procent. Zapewniano mnie, że wszystko idzie w dobrym kierunku, a największą przeszkodą jest postawa kubańskiej federacji, która blokuje takie sprawy - mówi siatkarz Zenita Kazań.
- Z tego, co wiem piłka jest po stronie federacji światowej, a ja nic już nie mogę zrobić. Pozostaje mi tylko czekać na rozwiązanie sprawy. Myślę, że FIVB jest w stanie podjąć odpowiednie kroki, żebym mógł zagrać w reprezentacji Polski i żeby federacja kubańska nie mogła tego blokować. Nie wiem, czy uda się to załatwić jeszcze w tym sezonie. Federacja kubańska robi wszystko, żebym ja i inni gracze, którzy występowali niegdyś w reprezentacji Kuby, nie mogli grać w innych drużynach narodowych. Władze światowej siatkówki są jednak w stanie podjąć pewne decyzje, żeby temu zaradzić - uważa Leon.
Szanse, że urodzony na Kubie przyjmujący zagra na mistrzostwach Europy w biało-czerwonych są nikłe. Leon wciąż marzy jednak, by zagrać na Euro w naszym kraju. - To jest moje marzenie, ale czas płynie bardzo szybko. Dopóki nie będę miał zgody FIVB na grę w reprezentacji Polski, możemy tylko gdybać. Nie jestem w stanie tego przyspieszyć - twierdzi 24-latek.
Cały wywiad w "Przeglądzie Sportowym".
Komentarze