Nowak poprowadził trening po meczu z Wisłą
Trener piłkarzy Lechii Piotr Nowak, który na początku sobotniego meczu ekstraklasy w Krakowie z Wisłą poczuł się słabiej, poprowadził we wtorek po południu trening gdańskiej drużyny. - Mam problem z kręgosłupem, a nie z sercem - wyjaśnił szkoleniowiec.
Na początku meczu w Krakowie Nowak poczuł się słabej i został odprowadzony do szatni, gdzie w telewizji obejrzał do końca to spotkanie. W tym momencie Lechię prowadził jego asystent Maciej Kalkowski, ale 53-letni szkoleniowiec miał stały kontakt z zespołem. Jego łącznikiem był trener bramkarzy Andrzej Woźniak, który kursował między szatnią a boiskiem. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Lechii 1:0.
We wtorek po południu Nowak normalnie poprowadził pierwszy po meczu z Wisłą trening "biało-zielonych". Odbył się on dosyć późno nie ze względu na jego niedyspozycję, ale z uwagi na zaplanowaną wcześniej przerwę w zajęciach zespołu.
„Z moim sercem wszystko jest w porządku, mam natomiast problem z kręgosłupem. To efekt 25 lat profesjonalnego grania w piłkę. W sobotę w trakcie spotkania z Wisłą odczuwałem silny ból, który promieniował w dodatku na całe ciało” - przyznał szkoleniowiec Lechii.
Gdańszczan, którzy rozpoczęli rywalizację w grupie mistrzowskiej od dwóch zwycięstw, czekają teraz dwa mecze przed własną publicznością. W niedzielę o godzinie 15.30 zmierzą się z ósmą Koroną Kielce, a w środę o 18 podejmą prowadzącą Jagiellonię Białystok.
Komentarze