Zemsta za pieniądze? Rewanż Virtus.pro i Astralis o 250 tysięcy dolarów!

E-sport
Zemsta za pieniądze? Rewanż Virtus.pro i Astralis o 250 tysięcy dolarów!
fot. ELEAGUE

ELEAGUE zorganizuje oficjalny rewanż finałowego pojedynku Virtus.pro i Astralis z tegorocznego Majora. Gra toczyć będzie się o $250,000.

Na najważniejszej do tej pory imprezie 2017 roku – ELEAGUE Majorze w Atlancie – Polacy z Virtus.pro zajęli drugie miejsce, w wielkim finale tylko o włos - po trzech zaciętych mapach - ulegając świetnie dysponowanym Astralis. Pojedynek wzbudził wówczas ogromne emocje nie tylko na serwerze. Komentarze pomeczowe samych zawodników jasno pokazały, że od tej pory konfrontacje „Złotej piątki” z Duńczykami nie będą przechodzić bez echa. - Ciągle powtarzam, że w Atlancie to nie oni wygrali turniej. To my go przegraliśmy – mówił wówczas Jarosław ‘pashaBiceps’ Jarząbkowski. Wtórował mu zresztą Janusz ‘Snax’ Pogorzelski: - W finale Majora mieliśmy sporo dobrych sytuacji, a i tak przegraliśmy jak nooby. Myślę, że w Las Vegas zniszczymy Astralis. I tak też zrobili, odprawiając Skandynawów z kwitkiem w półfinale DreamHacka Masters – a następnie zwyciężając cały turniej. Wtedy środowisko traktowało zwycięstwo VP jak odwet. Niedługo może dojść do niego w pełni oficjalnie.

 

Pod szyldem „Clash for Cash: The Rematch” ELEAGUE zorganizuje potyczkę o $250,000. Jest to wydarzenie bezprecedensowe. Formalny rewanż za spotkanie tej rangi odbędzie się przecież pierwszy raz w historii. Do wydarzenia dojdzie 16 czerwca o 03:00 polskiego czasu. Transmisję na żywo zapewni amerykańska telewizja TBS oraz internetowe kanały organizatora na Twitchu, YouTube i ELEAGUE Live Game Command.

 

 

W tym momencie bezsprzecznym faworytem batalii jest Astralis. Duńczycy od końca ubiegłego roku prezentują się znakomicie, odpadając najdalej w półfinałach i z dumą bronią pierwszej lokaty w światowym rankingu HLTV.org. Forma Virtus.pro od czasu Majora i DreamHacka w Las Vegas spadła natomiast diametralnie. Biało-czerwoni odpadają z prestiżowych zawodów już w fazach grupowych. Ich spotkania sieciowe w ramach ESL Pro League czy ECS także dają wiele do życzenia. Wystarczy powiedzieć, że w lidze profesjonalistów zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Do tej pory gorzej prezentuje się wyłącznie Team Kinguin.

Szymon Groenke, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie