Manchester City ograł ustępującego mistrza w meczu pełnym kontrowersji

Piłka nożna
Manchester City ograł ustępującego mistrza w meczu pełnym kontrowersji
fot. PAP

Manchester City zrobił duży krok w kierunku zapewnienia sobie awansu do przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Podopieczni Pepa Guardioli pokonali u siebie Leicester City 2:1, choć nie obyło się bez kontrowersji.

"Obywatele" ciągle nie mogą być pewni udziału w Lidze Mistrzów, ale mają dosyć korzystny terminarz, więc wydawało się mało prawdopodobne, że wypadną poza najlepszą czwórką. W sobotę na Ethiad Stadium przyjechał ustępujący mistrz Leicester City, który znajduje się w środku tabeli i walczy maksymalnie o ósmą lokatę na zakończenie rozgrywek.

Początek mógł być jednak mylący, bo goście czuli się całkiem nieźle na terenie wroga, gdzie w tamtym sezonie pewnie wygrali 3:1. Tym razem nie mieli tyle szczęścia, bo gospodarze szybko doszli do siebie i zepchnęli rywali do obrony. W końcu też trafili do siatki - po zagraniu Leroya Sane gola strzelił David Silva. Bramkarz  "Lisów" Kasper Schmeichel nie był pocieszony faktem, że sędzia uznał to trafienie, gdyż jego zdaniem Raheem Sterling rozproszył jego uwagę.

Chwilę później było 2:0. Znowu świetnie pokazał się Sane, który został sfaulowany przez Yohana Benalouane'a w polu karnym, a jedenastkę wykorzystał Gabriel Jesus. Jeszcze przed przerwą Leicester City wróciło do gry, a kapitalną bramkę z woleja zdobył Shinji Okazaki.

Manchester City może mówić o sporym szczęściu, bo "Lisy" jeśli atakowały, to robiły to bardzo dokładnie. W 77. minucie miały znakomitą okazję do wyrównania po tym, jak Gael Clichy sfaulował Riyada Mahreza. Sędzia podyktował jedenastkę, choć można było mieć wątpliwości, czy faul nastąpił już w polu karnym. Do piłki podszedł sam poszkodowany i choć trafił do siatki, to bramka nie została uznana. Dlaczego? Algierczyk skiksował, a piłka zanim wpadła do sieci... odbiła się od jego prawej nogi. Dwa kontakty nie są przecież dozwolone, więc sędzia podjął dobrą decyzję.

Ostatecznie Manchester City wygrał 2:1, choć w końcówce musiał się rozpaczliwie bronić. Mecz trwał niemal do setnej minuty, ale gospodarze utrzymali prowadzenie.

Manchester City - Leicester City 2:1 (2:1)

Bramki: Silva 29, Jesus 36 (rz.k.) - Okazaki 42.

Manchester City: Caballero - Fernandinho, Kompany, Otamendi, Clichy - Toure - Sterling (78 Aguero), de Bruyne (82 Zabaleta), Silva, Sane - Jesus (90+4 Navas).

Leicester City: Schmeichel - Simpson, Benalouane, Fuchs, Chilwell - Mahrez, Ndidi, King (68 Amartey), Albrighton (80 Gray) - Vardy, Okazaki (73 Slimani).

Żółte kartki: Kompany, Aguero, Silva - Benalouane, Fuchs, Albrighton.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie