Liverpool jedną nogą w Lidze Mistrzów
Piłkarze Liverpoolu wiedzieli, że muszą pokonać West Ham United, jeśli chcą zagrać w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Zadanie wykonali - wygrali na wyjeździe 4:0 i praktycznie zapewnili sobie miejsce w pierwszej czwórce na koniec sezonu.
"The Reds" mieli korzystny terminarz do końca sezonu, ale mocno skomplikowali sobie sytuację, przegrywając u siebie z Crystal Palace i remisując z Southampton. W związku z niezłą dyspozycją Arsenalu, Liverpool musiał koniecznie wygrać na wyjeździe z West Ham United, z którym ostanio zbyt dobrze mu się nie wiodło. Ostatnie trzy mecze w Londynie to zero zwycięstw dla podopiecznych Juergena Kloppa.
Tym razem było jednak inaczej - Liverpool dominował i wysoko wygrał. W pierwszej połowie gola strzelił Daniel Sturridge, a w drugiej części dwa trafienia dorzucił Coutinho, a wynik na 4:0 ustalił Divock Origi. "The Reds" oddali aż 26 strzałów, przy 10 gospodarzy.
Liverpool jest trzeci w tabeli i ma nad czwartym Manchesterem City jeden punkt przewagi, tyle że "Obywatele" mają jeden mecz więcej do rozegrania. Z kolei Arsenal, który także będzie grał jeszcze dwa razy, traci do graczy Kloppa już cztery oczka.
W ostatniej kolejce Liverpool zagra u siebie ze zdegradowanym już Middlesbrough.
West Ham United - Liverpool 0:4 (0:1)
Bramki: Sturridge 35, Coutinho 57, 62, Origi 76.
WHU: Adrian - Fonte (55 Fletcher), Reid, Collins - Byram, Fernandes, Nodtveit, Cresswell - Ayew (77 Snodgrass), Lanzini - Calleri (55 Feghouli).
Liverpool: Mignolet - Clyne, Matip, Lovren, Milner - Wijnaldum, Can, Coutinho (89 Grujic) - Lallana (90 Woodburn) - Origi, Sturridge (86 Lucas).
Żółte kartki: Fernanes, Collins.
Komentarze