Virtus.pro pikuje w rankingu HLTV. Kinguin na skraju czołowej trzydziestki

Najlepsze polskie drużyny mają za sobą kiepski okres i wcale nie zanosi się na poprawę. W konsekwencji Virtus.pro spada o trzy pozycje rankingowe, natomiast Kinguin o mały włos nie zostałoby uwzględnione w zestawieniu.

Serwis HLTV przeprowadził aktualizację swojego autorskiego rankingu trzydziestu najlepszych drużyn na świecie. Słaba forma polskich formacji znalazła swoje odbicie w najnowszym zestawieniu.

Ostatnim stacjonarnym turniejem z udziałem Virtus.pro był SL i-League StarSeries w Kijowie. Polacy zakończyli swój udział w zmaganiach już na etapie fazy grupowej. Od tamtej pory odnieśli również serię rozczarowujących porażek podczas rozgrywek ESL Pro League oraz ECS. W konsekwencji podopieczni kubena zanotowali trzypunktowy spadek i piastują obecnie siódmą pozycję.

Team Kinguin miało jeszcze mniej szczęścia, niż ich lokalni rywale. SZPERO i spółka uplasowali się na ostatniej pozycji ESL Pro League i tym samym spadli do niższej dywizji. Bezskutecznie usiłowali również obronić tytuł mistrza Hellcase Cup. W czwartej edycji turnieju zostali wyeliminowani już w fazie grupowej po przegranych z passions, PENTA oraz LDLC. Pingwiny nie zdołały zakwalifikować się na ESL One Cologne. W eliminacjach niespodziewanie ulegli ekipie Polaris. Przy takim natłoku niepowodzeń ciężko znaleźć powody do radości. Światełkiem w tunelu zdaje się być nadchodzący europejski Minor, gdzie Kinguin zawalczy o awans na PGL Major.

PENTA SPORTS zaskarbiła sobie przychylność polskich fanów po zwerbowaniu Innocenta. Podopieczni niemieckiej organizacji sukcesywnie pną się wzwyż w kolejnych odsłonach rankingu HLTV. kRYSTAL i spółka mają już na swoim koncie zwycięstwa z takimi drużynami jak Virtus.pro, BIG czy Kinguin. Po serii sukcesów pojawiło się jednak drobne potknięcie. PENTA przybyła do Wrocławia i odpadła z GeForce Cup już po pierwszym spotkaniu. Ten błąd został okupiony spadkiem o trzy miejsca rankingowe.

Ranking HLTV ( stan na 29. maja)