Pindera: Będą burze w Kalifornii

Sporty walki
Pindera: Będą burze w Kalifornii

Najbardziej gwałtowna spodziewana jest jutro w nocy, w walce Miguela Berchelta (31-1, 28 KO) z Takashi Miurą (31-3-2, 24 KO), ale w starciu Sullivana Barrery (19-1, 14 KO) z Joe Smithem Jr (23-1, 19 KO) piorunów też nie zabraknie.

„The Forum” Inglewood w Kalifornii pamięta wielkie, wspaniałe bokserskie pojedynki z ogromnym natężeniem grzmotów. Ta gala, która odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu pod Los Angeles, też powinna zostać zapamiętana, bo na karcie głównej mamy trzy naprawdę ciekawe pojedynki.


Zacznijmy od tego, który ma największy potencjał, by sięgnąć po doroczną nagrodę przyznawaną za najbardziej ekscytujące wydarzenie: Miguel Berchelt (31-1, 28 KO) – Takashi Miura (31-3-2, 24 KO). Wojna jaką nam zgotują 25-letni Meksykanin i osiem lat starszy Japończyk będzie krwawa i zacięta, tego można być pewnym. Stawką w tej walce jest należący do Berchelta pas WBC w wadze superpiórkowej, ale nie tylko.


Dla Miury, który ten właśnie pas stracił 21 listopada 2015 roku w dramatycznym, przegranym pojedynku  z Francisco Vargasem, starcie z Bercheltem ma szczególne znaczenie.


W styczniu tego roku Miguel Berchelt znokautował przecież w 11 rundzie niepokonanego wcześniej Vargasa. W meksykańskiej wojnie to on okazał się silniejszy. Miura na tej samej gali w podobny sposób pokonał innego z Meksykanów, Miguela Romana, nokautując go w ostatnim, 12 starciu, ale to nie to samo. Dopiero ten nadchodzący pojedynek z Bercheltem w Inglewood pokaże ich prawdziwą wartość.

 
Po przegranej z Vargasem Japończyk kilka miesięcy cierpiał na depresję. Nie mógł znaleźć odpowiedzi dlaczego mu uległ, choć miał przewagę i wydawało się, to on wyjdzie z tej batalii zwycięsko. Tamten pojedynek uznano najlepszym w 2015 roku, ale nie było to żadnym pocieszeniem dla walczącego z odwrotnej pozycji Miury.


Zdaniem ekspertów jego walka z Bercheltem też może sięgnąć po podobną nagrodę. Burza z piorunami jest tu pewna, nie wiemy tylko, który z nich padnie i zostanie wyliczony. Taki scenariusz bowiem jest jak najbardziej prawdopodobny.


Podobny scenariusz można pisać też do walki Barrery (19-1, 14 KO) z Joe Smithem Jr. (23-1, 19 KO). 35 letni Kubańczyk przegrał tylko raz, po bardzo dobrej walce z Andre Wardem,  a osiem lat młodszy Smith Jr znokautował Andrzeja Fonfarę i Bernarda Hopkinsa. On też ma na koncie tylko jedną porażkę, siedem lat temu z Eddie Caminero.


Kto więc w starciu byłego mistrza świata juniorów (Barrera) z robotnikiem budowlanym z Long Island będzie faworytem ? Trudno powiedzieć, obaj mają solidne argumenty, ale zupełnie inne.  Barrera to świetnie wyszkolony kubański pięściarz, który po MŚ juniorów sięgnął siedemnaście lat temu w Budapeszcie, jeszcze w wadze średniej. Na zawodowym ringu należy dziś do czołówki wagi półciężkiej i co pokazała walka z Wardem, z nikim nie byłby bez szans.


Boksersko jest lepszy od Smitha Jr bez dwóch zdań. Ale ten jest twardy, bezkompromisowy i potrafi nokautować z obu rąk, o czym przekonali się nie tylko Fonfara i Hopkins. Jest też znacznie młodszy, chyba głodniejszy wielkiego sukcesu niż mieszkający od lat w Miami, uciekinier z Kuby. Stawiam więc na Barrerę i jego umiejętności, zdając sobie jednak sprawę, że wszystko w tej bitwie może się zdarzyć.


W odróżnieniu od pojedynku w którym 26 letni mańkut z Panamy, Jezreel Corrales (21-1, 8 KO), mistrz WBA w wadze superpiórkowej zmierzy się ze znacznie starszym, 35 letnim Meksykaninem Robinsonem Castellanosem (24-12, 14 KO). Corrales powinien go pewnie pokonać i po raz drugi obronić pas, choć nie jestem przekonany, czy znokautuje Castellanosa.


To może być więc walka w której po gwałtownej burzy wyjdzie trochę słońca. A za kilka miesięcy znów czeka nas wielka wojna, bo lepszy z dwójki Berchelt – Miura zmierzy się w unifikacyjnym pojedynku z …  Corralesem.

Janusz Pindera, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie