Eurovolley 2017: Nowe oblicze polskiej kadry

Siatkówka

To samo miejsce, ten sam przeciwnik, ale zupełnie inna drużyna Biało-Czerwonych. Od mistrzostw świata rozgrywanych w 2014 roku do startujących w czwartek mistrzostw Europy zmieniło się wiele. Prześledźmy zatem jakie roszady nastąpiły w szeregach naszego zespołu.

Trzy lata temu na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyła się ceremonia otwarcia mistrzostw świata siatkarzy. Ponad 61 tysięcy kibiców, widowiskowa część artystyczna i najważniejsze - zwycięstwo Polaków z reprezentacją Serbii 3:0. Analogiczna sytuacja będzie miała miejsce już w czwartek. Tysiące kibiców, ceremonia otwarcia mistrzostw, tym razem Europy i spotkanie z serbskim zespołem. Nie ulega wątpliwości, że rywale będą chcieli zrewanżować się za porażkę i postawią Polakom bardzo trudne warunki. Doping tysięcy kibiców na pewno pomoże naszym reprezentantom, jednak dla większości z nich będzie to pierwsze takie doświadczenie. Z zespołu Stephane’a Antigi, który zagrał trzy lata temu na warszawskim stadionie i zdobył mistrzostwo świata pozostało zaledwie pięciu z czternastu zawodników. Tylko jeden z nich - Paweł Zatorski, wyszedł wtedy w wyjściowej "szóstce". W  drużynie byli wówczas także Michał Kubiak, Dawid Konarski, Fabian Drzyzga i Rafał Buszek.

 

Polska reprezentacja została całkowicie przebudowana przez trenera Ferdinando De Giorgiego. Porównując trzony zespołów, można wręcz powiedzieć, że przeszła rewolucję. Co stało się z resztą zawodników złotej drużyny Antigi?

 

Zacznijmy od pierwszego atakującego Biało-Czerwonych – Mariusza Wlazłego. Zawodnik był w fenomenalnej formie podczas światowego czempionatu. Niekwestionowany lider polskiego teamu,  został wtedy wyróżniony nagrodą dla najlepiej atakującego oraz MVP. Zaraz po meczu finałowym ogłosił jednak zakończenie kariery reprezentacyjnej. Jego  zmiennikiem był wtedy Konarski, który teraz pełnił będzie pierwszoplanową rolę.

 

W meczu z Serbią podczas mistrzostw świata w pierwszej szóstce piki rozgrywał doświadczony Paweł Zagumny. Gracz zakończył w tym sezonie klubowym swoją siatkarską karierę. Drugi z zawodników na tej samej pozycji – Fabian Drzyzga, który w  tym meczu był zmiennikiem, wyjdzie tym razem jako pierwszy rozgrywający.

 

Jak wyglądała sytuacja jeśli chodzi o pozycję przyjmującego? Michał Winiarski – ówczesny kapitan reprezentacji oraz Mateusz Mika odpowiadali za odbiór piłek. Pierwszy z nich zakończył podobnie jak "Guma", sportową karierę. Drugi zmaga się już od dłuższego czasu z uciążliwą kontuzją kolana, dlatego też postanowił poświęcić ten czas na leczenie, aby móc w przyszłości wrócić do  zespołu. W czternastce Antigi byli również Kubiak i Buszek. Kubiak został kapitanem reprezentacji i wyjdzie na pewno w wyjściowej szóstce podczas otwarcia europejskiego czempionatu. Ma zadatki na to, aby stać się w tym sezonie prawdziwym liderem. Buszek już nie raz pokazywał, że jest w stanie swoimi dobrymi zmianami odmienić losy spotkań, dlatego będzie również ważnym ogniwem zespołu. W kadrze De Giorgiego znalazł się także Bartosz Kurek oraz 22-letni Artur Szalpuk.

 

Szansa dla młodych

 

Na środku siatki, bardzo duże zmiany, ponieważ ani jeden z mistrzów świata nie znalazł się w składzie na mistrzostwa Europy. Trzy lata temu w zespole byli: Piotr Nowakowski, Karol Kłos, Andrzej Wrona i Marcin Możdżonek. Pierwszy z nich nie dostał powołania do szerokiej kadry na ME. Kłos, który razem z Nowakowskim zagrał w szóstce na Narodowym, a ponadto został wybrany jednym z dwóch najlepszych środkowych turnieju, zrezygnował w tym sezonie z występów w kadrze z powodów osobistych. Istniała jeszcze niedawno możliwość występu na mistrzostwach Europy Wrony, ponieważ został on wezwany w trybie alarmowym w związku z kontuzją Mateusza Bieńka. Ostatecznie siatkarz przeszedł pozytywnie badania lekarskie i będzie mógł zagrać w mistrzostwach, Wrona w tej sytuacji opuścił reprezentację. Trzy lata temu był również Marcin Możdżonek, który nie został powołany do szerokiej kadry przez De Giorgiego. Oprócz Bieńka w turnieju będziemy mogli zobaczyć  Jakuba Kochanowskiego oraz Bartłomieja Lemańskiego, tegorocznych debiutantów. Kochanowski razem z reprezentacją juniorów sięgnął po złoto mistrzostw świata. Lemański – polski "wieżowiec", znany ze skutecznej zagrywki, także może odegrać ważną rolę na środku siatki podczas mistrzostw. Po dłuższej przerwie do narodowego zespołu wrócił Łukasz Wiśniewski, który debiutował w kadrze w 2011 roku.

 

Kto kierował wtedy przyjęciem i obroną? Podczas MŚ 2014 na pozycji libero, mieliśmy do dyspozycji Pawła Zatorskiego i Krzysztofa Ignaczaka. Popularny "Zati" jest jedynym zawodnikiem, który grał w pierwszym składzie  trzy lata temu i wystąpi w nim również w czwartek. W miejsce "Igły", który zakończył karierę pojawi się Damian Wojtaszek. Siatkarz debiutował w kadrze w 2013 roku i występował w niej z przerwami.

 

Doświadczeni rywale

 

Jeśli chodzi o reprezentację Serbii zmiany na pewno nie są aż tak duże, jak w naszym zespole. W składzie znajduje się pięciu zawodników, którzy zagrali trzy lata temu. Są to Nikola Jovović (rozgrywający), Aleksandar Atanasijević (atakujący), Marko Podrascanin (środkowy), Srećko Lisinac (środkowy) i Nikola Rosić (libero).  Ponadto w czternastce trenera Nikoli Grbicia znaleźli się dwaj przyjmujący: Uros Kovacević, Nemanja Petrić, środkowy i jednocześnie kapitan Dragan Stanković oraz libero  Neven Majstorović, którym także Narodowy nie jest obcy. Jedynym nieobecnym, który miał w rozgrywanym w Polsce turnieju stanowić o sile Serbów, jest Marko Ivović. Zawodnik na ostatniej prostej przed turniejem nabawił się kontuzji stawu skokowego. Zaledwie pięciu zawodników nie pojawiło się trzy lata temu  w Polsce. Serbowie na pewno pod tym względem mają przewagę. Grali ponadto w tym roku w Final Six Ligi Światowej na stadionie w Kurytybie w bardzo trudnych warunkach. Nie ulega więc wątpliwości, że będą dla Polaków niezwykle trudnym przeciwnikiem.

 

Polacy oprócz Serbów, mają także w swojej grupie Estonię i Finlandię.

 

Transmisja meczu Polska – Serbia w Polsacie Sport , na Polsatsport.pl oraz Ipla.tv:

 

17.30 – studio.

18.30 – ceremonia otwarcia.

19.00 – studio.

20.15 – mecz Polska – Serbia (pierwszy gwizdek o 20.30).

Na koniec studio pomeczowe.

 

Transmisja w otwartym Polsacie od godziny 20.05.

Aleksandra Stankiewicz, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie