"Pacquiao chce przyjechać do Polski"
Słynny filipiński bokser Manny Pacquiao ma przyjechać do Polski na zaproszenie promotora Tomasza Babilońskiego. Najbliższa gala Babilon Promotion i Sferis KnockOut Promotions odbędzie się 9 września w Radomiu, ale jeszcze bez mistrza świata w ośmiu wagach.
- Nasza dwudniowa wizyta w Manili była bardzo owocna. Pacquiao zadeklarował, że chętnie przyjedzie na naszą galę bokserską do Polski, ale też chciałby spotkać się z prezydentem RP Andrzejem Dudą, z polskim biznesem. Nam nie chodziło o zdjęcia i autografy Pacquiao, tylko finalizację kilkumiesięcznych negocjacji. Zależało nam, aby gwiazdor ringów pojawił się już 9 września w Radomiu, ale trudno było... rywalizować z królem Malezji, który w tym samym czasie również zaprosił Pacquiao i wysyła po niego oraz całą rodzinę odrzutowiec. W najbliższych miesiącach mistrz pojawi się w Polsce - powiedział Babiloński, któremu towarzyszył m.in. inny menedżer Tomasz Turkowski.
Polacy przyjęci zostali i zamieszkali w rezydencji Pacquiao. - Byliśmy pod wrażeniem gościnności słynnego pięściarza, który zapewnił nam też dodatkowe atrakcje w postaci np. wycieczki pookolicach w limuzynie i z jego ochroną" - dodał promotor, który 9 września organizuje galę "MGębski Boxing Night. Na stadionie piłkarskim odbędą się aż cztery walki w kategorii ciężkiej.
W głównym pojedynku trenujący na stałe w Londynie Krzysztof Zimnoch (22-1-1) spotka się z Amerykaninem Joeyem Abellem (33-9). Były mistrz Europy Albert Sosnowski (49-8-2) będzie walczył z Łukaszem Różańskim (6-0). Mieszkający w Warszawie dwumetrowy Ukrainiec Serhiej Werwejko (6-1) zmierzy się z Amerykaninem Nagy Aguilerą (20-9). Trzeci zawodowy pojedynek stoczy Paweł Wierzbicki (2-0), były młodzieżowy wicemistrz świata.
- Po raz kolejny nastąpi selekcja w polskim pięściarstwie, konkretnie w kategorii ciężkiej. Nam nie chodzi o zawodników z napompowanymi rekordami, którzy jadą na zagraniczną walkę i przegrywają już w szatni z powodu słabej psychiki. Nie ma mowy o oszukiwaniu samych sobie. Będziemy namawiali też innych promotorów, aby poszli naszą drogą i też postawili na selekcję zawodników - uważa Babiloński.
Wybór bardzo mocno bijącego Abella nie był przypadkowy. To zawodnik leworęczny, tak jak Artur Szpilka, z którym Zimnoch mógłby spotkać się w grudniu. O takiej walce mówi się od kilku lat.
- Zimnoch nie miał jeszcze tak trudnego rywala w profesjonalnej karierze, do tego to jego pierwsza 12-rundowa walka. I on, i Szpilka chcą bezpośredniej konfrontacji, więc wkrótce im taką zorganizujemy. W Radomiu ciekawie zapowiada się także starcie bardzo doświadczonego Sosnowskiego ze skazywanym na porażkę Różańskim. Moglibyśmy wystawić Albertowi kogoś słabego, ale nam chodzi o sportowe emocje, a Łukasz na pewno wysoko postawi poprzeczkę. Werwejko powalczy zaś z Aguilerą, pogromcą Marcina Rekowskiego. I wreszcie Wierzbicki, który dostanie solidnego Gruzina, mającego 8 zwycięstw w 10 walkach. To nie będzie rywal dla nabicia rekordu - podsumował promotor.
Komentarze