TaZ: Nie lubię odpoczywać. Lubię pracować. Lubię grać w CS:GO!

E-sport
TaZ: Nie lubię odpoczywać. Lubię pracować. Lubię grać w CS:GO!
fot. HLTV.org

Tuż przed występem na DreamHack Masters w Malmö Wiktor ‘TaZ’ Wojtas udzielił obszernego wywiadu serwisowi Cybersport.com. Polak opowiedział o wrażeniach po krakowskim PGL Majorze, przerwie wakacyjnej oraz zmianach, które zaszły w czołówce.

– Nie lubię odpoczywać. Lubię pracować. Lubię grać w Counter-Strike’a, więc wakacyjna przerwa jest dla mnie trudna. Oczywiście, kocham spędzać czas z rodziną i to jest świetne, ale uwielbiam też rywalizację. Nie mogę się doczekać, kiedy zniszczę te dzieciaki na kolejnym turnieju – powiedział TaZ zapytany o to, jak podchodzi do przerw w sezonie. Do gry zresztą Wojtas wraca już dziś, wraz z Virtus.pro uczestnicząc w prestiżowym turnieju DreamHack Masters w Malmö. Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych będzie Natus Vincere. W wywiadzie nie zabrakło pytań o roszady, które zaszły na światowej scenie.

Jak uważa TaZ, Natus Vincere jest jedną z tych ekip, które ze zmian mogą wyciągnąć najwięcej pozytywów. – Myślę, że kilka rotacji miało sens. Po pierwsze, Na’Vi – dziękując za współpracę GuardiaNowi – zakończyło w końcu bitwę o pozycję snajpera w zespole. Zatrudnienie Zeusa jest chyba najlepszym ruchem, jaki mogli wykonać. Wątpię też, żeby znaleźli lepszego gracza niż Seized. Tym samym operują najlepszą kombinacją graczy z tego regionu – skomentował, dodając, że podoba mu się również to, jak we na wschodzie rozwija się FlipSid3 Tactics oraz Vega Squadron.

Według członka „Złotej piątki” na transferach skorzystało również Cloud9 oraz mousesports. – Zakończenie przez Cloud9 współpracy ze shroudem oraz n0thingiem było czymś nieoczywistym, ale myślę, że pozyskanie tarika i RUSHa to świetny ruch do zbudowania amerykańskiej „drużyny marzeń” – zdradził, kontynuując: – Mousesports natomiast świetnie bawiło się transferami, dając szansę młodym i utalentowanym graczom. W połączeniu z doświadczonym i spokojnym chrisemJ mogą stać jednym z najtrudniejszych rywali w nadchodzących zmaganiach.

To właśnie Cloud9, mousesports i FaZe Clanu Wojtas obawia się najbardziej. Nie waha się jednak powiedzieć głośno, że jego zdaniem zmiany w FaZe są niezrozumiałe: – Mieli wspaniałe wyniki, przegrywając nieznacznie w finałach. Usunęli allu i kioShiMę, którzy według mnie są dwoma najbardziej kompletnymi zawodnikami. Nie znam jednak szczegółów, więc trudno mi się na ten temat wypowiadać. Z drugiej strony jednak TaZ nie idzie w zaparte. – Niemniej, myślę, że szczególnie olofmeister jest dla nich dużym wzmocnieniem. Wraz z rainem mogą zdziałać cuda. Łącząc to z prowadzeniem karrigana i umiejętnościami snajperskimi GuardiaNa dostajemy zespół, którego można się bać. Wydaje mi się jednak, że trudno będzie ich kontrolować, ogarnąć tyle talentu. Zobaczymy, jak długo będą w stanie trzymać się razem – czytamy.

A co ze zmianami w Virtus.pro? – Nie – odpowiada krótko i treściwie gracz znad Wisły zapytany o możliwe roszady w „Złotej piątce”.

Inauguracyjny mecz Virtus.pro podczas DH Masters odbędzie się w środę o 14:30. Przeciwnikiem podopiecznych Jakuba ‘kubena’ Gurczyńskiego będzie Natus Vincere.

Całą rozmowa z TaZem w języku angielskim dostępna TUTAJ.

Szymon Groenke, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie