Głuszak: Chemik Police jest w stanie grać jeszcze lepiej
W trzecim secie zeszła z nas presja, dziewczyny zaczęły grać na luzie. Pokazaliśmy styl, który chcemy prezentować, choć moim zdaniem jesteśmy w stanie grać jeszcze lepiej – powiedział trener Chemika Police Jakub Głuszak. Mistrzynie Polski na inaugurację sezonu pewnie pokonały 3:0 drużynę Poli Budowlanych Toruń.
W pierwszym meczu nowego sezonu Chemik Police ograł ekipę Poli Budowlanych Toruń 3:0 (25:21, 25:23, 25:11). Najwięcej punktów dla zwyciężczyń zdobyły Natalia Mędrzyk (16) oraz Katarzyna Zaroślińska (14), a nagrodę dla najlepszej zawodniczki (MVP) spotkania zgarnęła Aleksandra Krzos. Libero policzanek uzyskała 61 procent pozytywnego przyjęcia, dokładając wiele efektownych obron.
– Byłam trochę zaskoczona wyborem, bo jeszcze z tak grubej rury nie otwierałam sezonu. Pierwszemu spotkaniu towarzyszyło sporo emocji. Inauguracyjny mecz, do tego przed własną publicznością. Cieszę się, że start jest za nami i wygrałyśmy w przyzwoitym stylu. Jak na jedyne dwa tygodnie wspólnych treningów, to gra nie wyglądała najgorzej – stwierdziła po spotkaniu.
– Pierwszy mecz po dłuższej przerwie w Policach, pierwszy mecz ligowy – to wszystko przełożyło się na wysoki poziom emocji, niepotrzebnych nerwów, szczególnie na początku meczu. Później udało nam się opanować, dzięki czemu ułożyliśmy grę. Toruń nie miał możliwości rozwinięcia skrzydeł – powiedział trener Głuszak.
Po dwóch zaciętych setach, trzecia partia była jednostronna. Gospodynie zwyciężyły 25:11. Policzanki świetnie grały blokiem, którym tylko w ostatniej partii zdobyły cztery punkty.
– W trzecim secie zeszła z nas presja, dziewczyny zaczęły grać na luzie. Pokazaliśmy styl, który chcemy prezentować, choć moim zdaniem jesteśmy w stanie grać jeszcze lepiej. Dziewczyny też zdają sobie z tego sprawę. Dziś się cieszymy, ale mamy świadomość, ile jeszcze pracy przed nami – stwierdził.
Trener postawił na skład złożony wyłącznie z zawodniczek pochodzących z Polski. Siatkarki zagraniczne oglądały mecz z kwadratu dla rezerwowych. W formie zmian zadaniowych pojawiły się Bianka Busa i Alex Holston.
– Podchodzimy do sprawy cierpliwie, takie mieliśmy założenie na niedzielny mecz. Zawodniczki zagraniczne wróciły po urlopach zaledwie dwa dni temu, chciałem, żeby zobaczyły mecz z boku, przyjrzały się naszej grze, ustawieniom, systemom. Na parkiet wchodziła Bianka, żeby pomóc w przyjęciu, uspokoić grę w tym elemencie – dodał szkoleniowiec Chemika.
W kolejnej serii gier siatkarki Chemika Police zagrają na wyjeździe z beniaminkiem ekstraklasy, ekipą Trefl Proxima Kraków. Spotkanie zostanie rozegrane w poniedziałek 23 października o godzinie 18.00; transmisja – Polsat Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze