Nagy zesłany do rezerw Legii

Piłka nożna
Nagy zesłany do rezerw Legii
fot. Cyfrasport

Dominik Nagy został zesłany do rezerw Legii Warszawa. Jest to pokłosie wywiadu udzielonego węgierskiej telewizji M4, w którym piłkarz przyznał, że przeraziła go sytuacja z chuliganami oraz że za pół roku chciałby grać już w innym klubie.

W wywiadzie dla węgierskiej telewizji M4 Nagy skomentował sytuację mającą miejsce po przegranym na wyjeździe meczu z "Kolejorzem" 0:3. Około 50-osobowa grupa chuliganów Legii czekała wówczas na terenie stadionu przy Łazienkowskiej 3, po czym wymierzyła piłkarzom karę, naruszając ich nietykalność cielesną.

- Uważam, że wolno mi o tym mówić otwarcie. Możemy się tego wstydzić lub nie, ale niestety taka sytuacja miała miejsce. Kibice byli niezadowoleni nie tylko z powodu wyniku, ale również z poziomu naszej gry, co było zresztą całkowicie zrozumiałe. Natomiast tego, co wydarzyło się później nie spodziewał się żaden z nas. W obecnych czasach takie sytuacje nie zdarzają się już w wielu miejscach i mam nadzieję, że nie będę już nigdy uczestniczył w żadnej z nich. Muszę przyznać, że trochę się bałem - powiedział Nagy.

W dalszej części wywiadu Nagy poruszył również temat swojej przyszłości w barwach "Wojskowych". Powiedział, że po zakończeniu sezonu chciałby przejść do lepszego klubu, by jeszcze bardziej podnieść sobie poprzeczkę.

- Nie ukrywam, że po tym sezonie chciałbym przejść do jeszcze lepszej drużyny. Taki był również cel Legii, gdyż w momencie podpisywania umowy powiedzieli mi, że chcą zarobić na mnie jak najwięcej. Oczywiście staram się grać tak, aby wszyscy byli zadowoleni - powiedział.

Jak podał portal Legia.net, działacze Legii zawiesili Nagya i zesłali go do rezerw. Do tej pory żaden z legionistów nie komentował otwarcie wydarzeń z 1 października. Czarę goryczy mogła przelać również deklaracja zawodnika o chęci zmiany barw klubowych.

AŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie