Australian Open: Raonic po raz pierwszy przegrał w Melbourne mecz otwarcia
Rozstawiony z "22" Kanadyjczyk Milos Raonic uległ słowackiemu tenisiście Lukasowi Lacko 7:6 (7-5), 5:7, 4:6, 6:7 (4-7) w 1. rundzie Australian Open. Półfinalista wielkoszlemowego turnieju w Melbourne sprzed dwóch lat nigdy wcześniej nie przegrał w nim meczu otwarcia.
Raonicowi nie pomogło posłanie w tym spotkaniu 36 asów. Dwa lata temu był on trzecią rakietą świata, ale po poprzednim sezonie - obfitującym u niego w kłopoty zdrowotne - wypadł z czołówki. Obecnie zajmuje 23. miejsce.
Z powodu operacji nadgarstka 27-letniego Kanadyjczyka zabrakło jesienią w obsadzie US Open. Później nabawił się jeszcze urazu kolana. Z zawodów wielkoszlemowych odpadł wcześniej w pierwszej rundzie tylko dwa razy, ostatnio siedem lat temu we French Open. W Melbourne dotychczas nigdy nie pożegnał się z rywalizacją wcześniej niż na trzecim etapie. W 2015 roku i w poprzednim sezonie zatrzymał się na ćwierćfinale, a dwa lata temu dotarł rundę dalej.
"Nie byłem przygotowany na taki scenariusz i teraz muszę na nowo przeanalizować sytuację. Miałem nadzieję, że będę w stanie grać tu po swojemu, ale nie było to możliwe. Nie jestem obecnie we właściwym miejscu. Nie byłem wystarczająco szybki, nie uderzałem odpowiednio mocno i nie byłem w stanie dyktować warunków. Miałem dziś problemy czysto fizyczne, ale na szczęście nie jest to kwestia kontuzji. Chodzi tylko o kwestię odpowiedniego przygotowania" - powiedział dziennikarzom Raonic.
Lacko jest 86. tenisistą świata. O awans do trzeciej rundy, co byłoby powtórzeniem jego najlepszego wyniku w Wielkim Szlemie, walczyć będzie z Argentyńczykiem Nicolasem Kickerem.
Nieco kłopotów z awansem do drugiej rundy miał rozstawiony z "czwórką" Alexander Zverev. Będący jedną z jaśniejszych postaci poprzedniego sezonu (wygrał pięć turniejów) Niemiec pokonał na otwarcie Włocha Thomasa Fabbiano 6:1, 7:6 (7-5), 7:5. Seta w meczu otwarcia stracił zaś występujący z "siódemką" Belg David Goffin. Finalista listopadowego ATP Finals wygrał ze 182. w światowym rankingu Niemcem Matthiasem Bachingerem, który dostał się do głównej drabinki z kwalifikacji, 6:7 (3-7), 6:3, 6:2, 6:4.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze