Kałuża: Wyciągnęliśmy wnioski z porażki z Włochami
- Każdy z nas będzie musiał stanąć na wysokości zadania. Defensywa będzie kluczem do zwycięstwa w obu meczach fazy grupowej i będziemy musieli dać z siebie wszystko. Sparing z Włochami rzeczywiście mi wyszedł, chociaż nie ustrzegłem się kilku błędów. Wyciągnąłem jednak wnioski i teraz wszyscy jesteśmy mądrzejsi o ten jeden mecz - powiedział przed futsalowymi mistrzostwami Europy Michał Kałuża.
Adam Łuczka: Jesteś zawodnikiem zaledwie 19-letnim i na turnieju tego kalibru siłą rzeczy jeszcze nie występowałeś. Stres już przyszedł czy jesteś raczej odporny na tego typu presję?
Michał Kałuża: Wszyscy jesteśmy debiutantami, więc będzie to dla nas nowość. Jakiś stres się pojawia, ale myślę, że jest to raczej adrenalina. Prawdziwą atmosferę mistrzostw Europy poczujemy pewnie tak naprawdę dopiero w Lublanie, więc pozostaje tylko czekać na pierwszy gwizdek.
Myślisz, że ta adrenalina pomoże wam dokonać czegoś niemożliwego, czym byłoby de facto wyjście z grupy?
To jest nasz główny cel. Na pewno nie możemy po prostu jechać, bezrefleksyjnie rozegrać dwóch meczów i wrócić do domu. Dla każdego z nas będzie to wielka przygoda, jedziemy po to, by wygrać te mecze i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Czy spodziewasz się, że w Lublanie partnerzy z pola będą prezentować żelazną defensywę czy raczej, że to ty będziesz musiał wspiąć się na wyżyny bramkarskiego rzemiosła i wybronić któryś z tych meczów.
Każdy z nas będzie musiał stanąć na wysokości zadania. Defensywa będzie kluczem do zwycięstwa w obu meczach fazy grupowej i będziemy musieli dać z siebie wszystko. Sparing z Włochami rzeczywiście mi wyszedł, chociaż nie ustrzegłem się kilku błędów. Wyciągnąłem jednak wnioski i teraz wszyscy jesteśmy mądrzejsi o ten jeden mecz.
Mówi się, że "Polska bramkarzami stoi" i to w wielu dyscyplinach. Czy twoim zdaniem wyrastasz na filar futsalowej reprezentacji Polski?
Nie patrzę na to w ten sposób. Chyba faktycznie nigdy nie było jednak u nas problemu z obsadą bramki. Widać to nawet w przypadku moich kolegów po fachu z futsalowej ekstraklasy. Jest kilku świetnych chłopaków, którzy bili się o dwa ostatnie miejsca na słoweńskie Euro. Muszę więc przyznać, że "Polska bramkarzami stoi".
Cała rozmowa z Michałem Kałużą w załączonym materiale wideo.
Transmisje meczów futsalowych mistrzostw Europy na sportowych antenach Polsatu.
Komentarze