Trener Pawłowski: Musimy wygrać
Trener Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski przed meczem z Sandecją Nowy Sącz w 26.kolejce piłkarskiej ekstraklasy przyznał, że w sobotę interesuje go tylko zwycięstwo. "Musimy wygrać mecz, aby móc spokojnie dalej pracować" – podkreślił.
Śląsk do meczu z ostatnią w tabeli Sandecją na własnym stadionie przystąpi po porażce z Lechem Poznań 1:2, po której trener wrocławian miał pretensje do arbitrów. Zespół z Dolnego Śląska stracił drugiego gola w 89. minucie wskutek weryfikacji wideo.
"Każdy punkt jest ważny i ten z Lechem oczywiście też. Ja przedstawiłem swoją rację, jeżeli chodzi o sytuację, po której straciliśmy gola, a inni swoją. Nie ma już sensu do tego wracać. Teraz koncentrujemy się na Sandecji. Musimy ten mecz wygrać, aby później móc spokojniej pracować" – powiedział trener Śląska.
Wrocławianie poza stałą grupą kontuzjowanych od dłuższego czasu zawodników (m.in. Jakub Kosecki, Adam Kokoszka, Kamil Dankowski i Dorde Cotra), będą musieli sobie radzić bez pauzującego za żółte kartki Kamila Vacka. W kadrze meczowej na pewno natomiast znajdzie się pozyskany z pierwszoligowej Stali Mielec Mateusz Cholewiak.
"Mateusz jest trochę w innym rytmie treningowym, bo pierwsza liga dopiero zaczyna grać, ale on cały czas ćwiczył. Dzisiaj zobaczę go na treningu i to da mi odpowiedź. Zastanawiałem się nawet, czy go nie wystawić w pierwszym składzie. Po to go ściągaliśmy, aby grał. Jest szybki, silny, czyli to taki piłkarz, jakiego szukaliśmy i potrzebowaliśmy" – skomentował Pawłowski.
Piłkarz zdradził, że niewiele się zastanawiał nad propozycją wrocławian i transfer został przeprowadzony w zaledwie cztery godziny.
"Nie pokazałem się jeszcze trenerowi na zajęciach, ale swoją postawą chcę udowodnić, że może na mnie liczyć. Śląsk ma świetnych piłkarzy i dobrze będzie spróbować swoich sił na ich tle. Chcę dużo biegać, dawać z siebie wszystko i wygrywać" – dodał Cholewiak.
Pojedynek z Sandecją będzie wyjątkowy, bo po raz pierwszy dochód z dnia meczowego w całości trafi do kasy Śląska. Do tej pory klub musiał się dzielić przychodami ze spółką, która na co dzień zarządza Stadionem Wrocław.
Początek meczu w sobotę o godz. 15.30
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze