Pić albo nie pić, to wielkie pytanie... fińskiego hokeja

Zimowe
Pić albo nie pić, to wielkie pytanie... fińskiego hokeja
fot. PAP

Rozgrywki fińskiej ligi hokeja na lodzie wchodzą w zupełnie nowy wymiar, lecz nie sportowy tylko rozrywkowy. Nowe przepisy dotyczące serwowania alkoholu umożliwiają przekształcanie hal sportowych w... restauracje z pozwoleniem na sprzedaż piwa na trybunach.

Nowa ustawa poważnie łagodząca restrykcyjne prawo antyalkoholowe została podpisana przez prezydenta Finlandii Sauli Niinisto 28 grudnia. 1 stycznia weszła w życie część nowych przepisów pozwalających m.in. na sprzedaż piwa o mocy 5,5 procent w sklepach spożywczych. Od 1 marca bary i restauracje mogą serwować alkohol do godziny 4 rano, a nie jak dotychczas tylko do 1.30.

 

Teraz też można w restauracji zamówić więcej niż jeden kufel za jednym razem, a także, co było surowo zakazane, nawet na wynos. Dotychczas po wypiciu jednego piwa należało ustawić się w długą kolejkę po drugie, bez prawa zamówienia "kufla dla kolegi".

 

Nowe przepisy dotyczą też aren sportowych, na których serwowanie alkoholu było surowo zabronione, z wyjątkiem zamkniętych restauracji bez widoku na lodowisko. Teraz w hali hokejowej można wyodrębnić trybunę, na którą obowiązuje zakaz wstępu kibiców poniżej 18 lat i przekształcić ją w ogródek restauracji z pozwoleniem serwowania alkoholu podczas meczu.

 

Po raz pierwszy po kilkudziesięciu latach restrykcyjnych przepisów restauracje mogą podawać ceny alkoholu i reklamować "happy hour", co z kolei umożliwi klubom hokejowym umieszczanie tych informacji na plakatach meczowych.

 

"Z technicznego punktu widzenia można przekształcić w restaurację całą halę pod warunkiem wyodrębnienia miejsca, nawet niedużego, dla nieletnich. Są to nowe przepisy dające dużo wolności i interpretacji, lecz można powiedzieć że masowe picie piwa na trybunach sportowych to już tylko kwestia tygodni" - wyjaśnił na antenie kanału telewizji YLE Kari Kunnas, dyrektor Valvira, urzędu ds. zezwoleń i kontroli alkoholowej.

 

Hokej jest dla Finów sportem narodowym i kluby zastanawiają się nad nową sytuacją, która przez media nazwana została szekspirowskim dylematem: zamiast frazy "być albo nie być" najważniejszą kwestią jest teraz "pić albo nie pić".

 

Na razie tylko dwa kluby - SaiPa Lappeenranta i JYP Jyvaeskilae - złożyły podania, widząc w tym możliwość wzrostu sprzedaży biletów. Inne wyczekują i nie wiedzą jeszcze czy alkohol na trybunach nie odstraszy rodzin z dziećmi i czy rewolucyjne zmiany nie doprowadzą do wymknięcia się spod kontroli nieprzyzwyczajonych do nowej sytuacji i "wolności" kibiców.

 

Z drugiej strony ceny alkoholu w Finlandii i marże restauracyjne są tak wysokie, że kluby na sprzedaży piwa mogą zarobić więcej niż na... biletach.

 

"My już zdecydowaliśmy się przekształcić największą trybunę na sektor dla dorosłych i wygląda na to, że będziemy serwować piwo już podczas fazy finałowej naszych mistrzostw kraju. Jedna sprawa jest według naszych obliczeń pewna - większa publiczność i ciekawsza atmosfera" - powiedział prezes SaiPa Marko Ek.

 

Prezes JYP Aku Vallenius podkreślił z kolei: "nasi kibice już nie mogą się doczekać podczas meczu zimnego piwa, które było przez całe ich życie owocem zakazanym".

 

Według badań opinii publicznej zamówionych przez YLE, aż 72 procent Finów chce pić alkohol podczas meczów hokejowych, dodając że „absolutnie tak”, 23 procent jest „raczej przeciwna”, a pięć procent nie ma zdania.

psl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie