Neymar zdradził, jakiego trenera chciałby w PSG
Wydaje się niemal pewne, że Unai Emery po sezonie przestanie być trenerem Paris Saint-Germain. W związku z tym klub poszukuje jego następcy i niewykluczone, że ostatnie słowo może należeć do Neymara. Największy gwiazdor miał już wyjawić Nasserowi Al-Khelaifiemu, kogo widziałby na tym stanowisku.
Głównym celem paryżan w tym sezonie była Liga Mistrzów, lecz po dwumeczu z Realem Madryt trzeba odłożyć podbijanie Europy na przyszły rok. Choć długimi fragmentami to PSG prezentowało się lepiej, to fakty są brutalne: "Królewscy" wygrali 5:2 i zasłużenie zameldowali się w ćwierćfinale. Goryczy po takiej klęsce nie osłodzi wygranie ligi, Pucharu czy też Pucharu Ligi. To dlatego Emery powinien spodziewać się zwolnienia.
W ostatnich meczach na boisku nie oglądamy Neymara, który skręcił kostkę oraz złamał kość śródstopia. Na początku marca przeszedł zabieg w klinice ortopedycznej w Belo Horizonte, a wizytę złożył mu m.in. prezydent PSG Nasser Al-Khelaifi. To właśnie wtedy miało dojść do rozmowy na temat kolejnego trenera PSG.
Kandydatami są m.in. Luis Enrique, Diego Simeone, Carlo Ancelotti czy Antonio Conte. Zdaniem "Paris United", Brazylijczyk zasugerował wybór tego pierwszego. Hiszpan po przygodzie z Barceloną pozostaje bez pracy. Zaznaczył też, że nie jest zwolennikiem stylu prezentowanego przez drużyny Conte.
Z kolei Thiago Silva, kapitan drużyny, miał opowiedzieć się za Ancelottim. Wydaje się jednak, że dla Al-Khelaifiego zdanie Neymara może być warte nieco więcej...
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze